Ostatnie pożegnanie kibica w Knurowie. Tłum spokojnie oddał cześć zmarłemu

O godzinie 9.00 w Knurowie rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Dawida, kibica śmiertelnie postrzelonego podczas zamieszek z policją w trakcie meczu 5-ligowych drużyn Concordii Knurów oraz Ruchu Radzionków.

W ceremonii brało udział kilka tysięcy osób z całego kraju, którzy deklarowali solidarność ponad podziałami. Zgromadzeni już wcześniej zapowiadali, że ostatnie pożegnanie będzie miało spokojny charakter.

Podczas opuszczania trumny odpalili race i uczcili pamięć kolegi minutą ciszy. Następie tłum przeszedł na stadiom, na którym padły śmiertelne strzały. Tam złożyli znicze i wrócili pod komendę. Po godzinie 11 gromadzenie zostało rozwiązane, a wszyscy rozeszli się do domów.

Kibice zapowiadają również, że wrócą o godzinie 17.00 pod komendy policji w całej Polsce, by zapalić symboliczne znicze. W ten sposób chcą pokazać porozumienie i solidarność bez względu na kolor barw klubowych.

Przypomnijmy. W Knurowie, 2 maja zginał 27-latek, śmiertelnie postrzelony przez policję podczas zamieszek na meczu lokalnych drużyn. Mężczyzna wbiegł na murawę stadionu, gdzie został trafiony gumowym pociskiem w okolice szyi. Po przewiezieniu do szpitala, zmarł.
Po tej informacji doszło do starć z policją w pobliżu szpitala, gdzie. Kolejne burdy miały miejsce w niedzielę wieczorem, gdy przy komisariacie w Knurowie zebrała się kilkusetosobowa grupa.

Manifestacja początkowo przebiegała spokojnie, jednak przed godz. 22 część demonstrantów zaatakowała ochraniających jednostkę policjantów. W stronę funkcjonariuszy poleciały m.in. butelki, kamienie i pojemniki z łatwopalną substancją. Odpierając atak, policjanci użyli broni gładkolufowej i armatki wodnej. Później zaczęło się wyłapywanie najbardziej agresywnych napastników

Do tej chwili zatrzymano 46 pseudokibiców biorących udział w zamieszkach. Cały czas trwa analiza materiałów filmowych i fotograficznych zarejestrowanych w trakcie tych zdarzeń.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .