Ostatnie pożegnanie Aleksandry Natalli-Świat
Posłankę PiS Aleksandrę Natalli-Świat, która zginęła w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, pożegnali najbliżsi, przyjaciele, współpracownicy i tysiące wrocławian. Posłanka spoczęła na cmentarzu przy ul. Bardzkiej we Wrocławiu.
26.04.2010 | aktual.: 26.04.2010 15:59
W uroczystościach udział wzięli wysocy urzędnicy państwowi, m.in. Bogdan Zdrojewski, prezes PiS Jarosław Kaczyński, wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec, marszałek dolnośląski Marek Łapiński. Na życzenia rodziny msza miała charakter rodzinny i podczas jej trwania nie były wygłaszane żadne przemówienia.
Podczas pogrzebu prezes PiS Jarosław Kaczyński wspomniał tragicznie zmarłą jako osobę skromną i niezwykle kompetentną, która angażowała się dla dobra ojczyzny, a nie dla kariery.
- Ola zawsze była bardzo autentyczna we wszystkim, co robiła. Bardzo zaangażowana, ale nie dla kariery, lecz dla ojczyzny, była taka, jaka być powinna - mówił we Wrocławiu prezes PiS.
Jarosław Kaczyński dodał, że lata działalności społecznej i politycznej świadczą o autentyczności zaangażowania Aleksandry Natalli-Świat w to, "by nasza ojczyzna była solidarna i silna, by zapewniła swoim obywatelom pewne minimum sprawiedliwości i by zapewniła im szacunek i właściwą pozycję w świecie".
Prezes PiS podkreślił, że Natalli-Świat była skromną i niezwykle kompetentną osobą. - Ciągle się rozwijała, szła do góry, ale ona nie zabiegała o stanowiska, to myśmy o nią zabiegali - mówił.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że Natalli-Świat doszła do funkcji wiceprezesa partii i stała się głównym specjalistą PiS do spraw ekonomicznych. - Wierzyliśmy, że w przyszłości powstanie rząd, w którym Aleksandrę widzieliśmy jako ministra finansów. Byliśmy przekonani, że to niezwykle trudne zadanie będzie potrafiła wykonywać. Wierzyliśmy w nią, w jej pracowitość i kompetencje - mówił.
Z kolei minister kultury Bogdan Zdrojewski, który znał Natalli-Świat od wielu lat, z czasów gdy pracowała w urzędzie miasta, kiedy Zdrojewski był prezydentem Wrocławia, mówił o niej, że nie miała "nic na pokaz". - Zawsze była rzetelna w pracy i w domu - dodał Zdrojewski.
Wiceprezes PiS Adam Lipiński łamiącym się głosem przepraszał za trudności z mówieniem, ale - jak podkreślał - znał Aleksandrę Natalli-Świat od wielu lat i nie potrafi powstrzymać wzruszenia. Lipiński wspominał polityczne zaangażowanie posłanki od wczesnych lat studenckich. - Ola weszła do grona ludzi ideowych. (...) Zawsze była zaangażowana politycznie - mówił. Dodał, że w późniejszych latach często z Olą wspominali ludzi, z którymi działali np. w NZS, a którzy teraz nie angażują się w politykę. - Zaangażujcie się w politykę, musimy poprawić polską politykę, proszę was o to - apelował Lipiński, a zgromadzeni na cmentarzu ludzie bili brawo.
Kończąc swoje przemówienie, powiedział: kochana Olu, śpij spokojnie. My się z tej traumy jakoś otrząśniemy i dokończymy to, co wspólnie zaczęliśmy.
W imieniu przyjaciół rodziny, na prośbę męża Natalli-Świat, Jacka Świata, posłankę PiS żegnał dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta Wrocławia Jarosław Broda.
- Twój mąż Jacek prosił mnie, abym cię pożegnał w imieniu przyjaciół, ale mam pewien problem, bo przychodzę z wyrzutem. Zawsze byłaś kulturalna, ale odeszłaś bez słowa. Zawsze taka przyjacielska, a teraz nie odbierasz telefonu. Zawsze obowiązkowa, a teraz nie wracasz do domu na czas - mówił Broda.
Z kolei Kornel Morawiecki, kandydat na prezydenta, założyciel Solidarności Walczącej, mówił: Aleksandro, miałaś piękne życie i piękną śmierć. Żyłaś dla Polski i umarłaś w służbie Polski.
Wcześniej w kościele św. Kolbego we Wrocławiu odbyła się msza żałobna, którą celebrował metropolita wrocławski abp Marian Gołębiewski.
Wykonujący obowiązki prezydenta marszałek sejmu Bronisław Komorowski nadał pośmiertnie Natalli-Świat Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie wręczyła rodzinie zmarłej wicemarszałek sejmu Ewa Kierzkowska.