Ostatni hołd; ciała 21 ofiar katastrofy już w Polsce
Na warszawskim lotnisku wojskowym Okęcie zakończyła się ceremonia żałobna po przywiezieniu do kraju trumien z ciałami 21 ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Trumny zostały wyniesione z samolotu przez żołnierzy w asyście rodzin i umieszczone na katafalkach. Wszystkie trumny przykryto biało-czerwonymi flagami. Premier Donald Tusk odczytał nazwiska zmarłych oraz ich zasługi. Kondukt żałobny z trumnami zmarłych jedzie ulicami Warszawy. Wzdłuż drogi konduktu zgromadzili się mieszkańcy Warszawy.
Zobacz także: Najdłuższy tydzień w historii Polski
Na lotnisku byli m.in. marszałek sejmu Bronisław Komorowski, marszałek senatu Bogdan Borusewicz, premier Donald Tusk, ministrowie, przedstawiciele sejmu i senatu, duchowieństwo, wyżsi dowódcy wojskowi.
- Długo czekaliśmy na was, już prawie dwa tygodnie od chwili, która wstrząsnęła każdą Polką i każdym Polakiem (...) długo czekaliśmy, ale czekalibyśmy lata, gdyby była taka potrzeba, żeby was tu w smutku powitać i żeby was pochować w ojczystej ziemi - mówił podczas uroczystości Donald Tusk. Premier dodał, że nasz kraj nie zapomni o tych, co zginęli. - Żal będzie ściskał nam serce jeszcze bardzo, bardzo długo. Zawsze będziemy Was pamiętać - mówił premier. Szef rządu przypomniał sylwetki wszystkich 21 ofiar, których ciała wróciły dziś do kraju. Na ceremonii obecne były rodziny zmarłych, duchowni i przedstawiciele najwyższych władz państwowych. Po wystąpieniu premiera odmówiono modlitwę ekumeniczną. Po jej zakończeniu minister obrony narodowej Bogdan Klich złożył kondolencje rodzinom ofiar.
Do Polski zostały przewiezione ciała: dowódcy Sił Powietrznych generała Andrzeja Błasika, przewodniczącego Związku Sybiraków Edwarda Duchnowskiego, dowódcy garnizonu warszawskiego generała Kazimierza Gilarskiego, przewodniczącej klubu PiS Grażyny Gęsickiej, dowódcy załogi samolotu podpułkownika Roberta Grzywny, prezydenckiego ministra Mariusza Handzlika, stewardesy Natalii Januszko, dowódcy Marynarki Wojennej admirała Andrzeja Karwety, kierownika Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Janusza Krupskiego, dowódcy operacyjnego sił zbrojnych generała Bronisława Kwiatkowskiego, Tadeusza Lutoborskiego z Rodzin Katyńskich, członka załogi samolotu podporucznika Andrzeja Michalaka, wiceszefowej PiS Aleksandry Natalli- Świat, dowódcy wojsk specjalnych generała Włodzimierza Potasińskiego, kapitana samolotu majora Arkadiusza Protasiuka, Andrzeja Przewoźnika - sekretarza generalnego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, posła PO Arkadiusza Rybickiego, posłów PSL Wiesława Wody i Edwarda Wojtasa, senatora
PiS Stanisława Zająca i członka załogi samolotu kapitana Artura Ziętka.
Po ceremonii przywitania na stołecznym lotnisku wojskowym, 16 trumien pojechało w kondukcie na Cmentarz Północny w Warszawie. Pozostałe, zgodnie z wolą rodzin tragicznie zmarłych, zostały przetransportowane bezpośrednio do Krakowa, Gdańska i Jasła.
W kondukcie na Cmentarz Północny w Warszawie pojadą trumny z ciałami: gen. Andrzeja Błasika, Edwarda Duchnowskiego, Grażyny Gęsickiej, gen. Kazimierza Gilarskiego, ppłk. Roberta Grzywny, Mariusza Handzlika, Natalii Januszko, Janusza Krupskiego, Tadeusza Lutoborskiego, ppor. Andrzeja Michalaka, Aleksandry Natalli-Świat, mjr. Arkadiusza Protasiuka, Andrzeja Przewoźnika, Arkadiusza Rybickiego, Edwarda Wojtasa i kpt. Artura Ziętka.
Do Krakowa zostaną przetransportowane trumny z ciałami: gen. Bronisława Kwiatkowskiego, gen. Włodzimierza Potasińskiego i Wiesława Wody. Do Gdańska trumna z ciałem adm. Andrzeja Karwety. Natomiast do Jasła trumna z ciałem Stanisława Zająca.
W domu pogrzebowym na cmentarzu odbędzie się czuwanie rodzin przy zmarłych, podczas którego duchowni będą prowadzić modlitwy. Czuwanie będzie zamknięte dla mediów.
W ubiegły piątek do kraju sprowadzono trumny z ośmioma ciałami ofiar katastrofy. Wcześniej wojskowymi samolotami przyleciały ciała 67 ofiar, w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Tym razem trumny z ciałami przywiózł samolot transportowy C-17, zakupiony i eksploatowany przez 12 państw NATO i partnerskich, wchodzący w skład sojuszniczej jednostki stacjonującej na Węgrzech. Jak podały Siły Powietrzne, w załodze samolotu jest jeden Polak.
W katastrofie prezydenckiego Tu-154M, do której doszło 10 kwietnia pod Smoleńskiem, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria.