Ostatni dzień obrad szczytu G‑8
Przywódcy siedmiu najbardziej
uprzemysłowionych państw świata i Rosji rozpoczęli drugi i ostatni dzień obrad w Strielnie pod
Petersburgiem.
17.07.2006 | aktual.: 17.07.2006 09:20
Zobacz także galerię:
Szczyt G8 w Petersburgu
Przywódcy Francji, Japonii, Kanady, Niemiec, Stanów Zjednoczonych, W.Brytanii, Włoch i Rosji obradują wraz z liderami Komisji europejskiej, Finlandii (jako przewodniczącej UE), Kazachstanu (jako przewodniczącego Wspólnoty Niepodległych Państw), Republiki Południowej Afryki, Meksyku, Konga, Brazylii, Chin i Indii, a także szefów ONZ, Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, UNESCO, Międzynarodowej Agencji Energetycznej, Banku Światowego i Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Na ten dzien zaplanowano także m.in. trójstronne spotkanie prezydenta Rosji Władimira Putina z premierem Indii Manmohanem Singhiem i prezydentem Chin Hu Jintao. Rosyjski przywódca przeprowadzi też z nimi oboma spotkania dwustronne.
Jak podkreśla dziennik "Kommiersant", Kremlowi zależy na tym, by rosyjsko-chińsko-indyjski "trójkąt" stał się ośrodkiem wpływu, prezentującym skonsolidowane stanowisko wobec przywódców "siódemki".
Alternatywnym rozwiązaniem mogłoby być poszerzenie G-8 o Chiny, Indie i Brazylię, a także być może o Republikę Południowej Afryki i Meksyk - ideę taką wysunął już premier Wielkiej Brytanii Tony Blair. Putin powiedział na konferencji prasowej w Strielnie, że jeśli partnerzy z G-8 wysuną propozycje rozszerzenia klubu o trzy pierwsze państwa, Rosja ją poprze.
Po południu odbędzie się konferencja prasowa Putina i innych przywódców G-8.
Obrady szczytu zdominowała eskalacja przemocy na Bliskim Wschodzie. Przywódcy G-8 wydali oświadczenie, w którym potępili rozlew krwi i działania bojowe w tym regionie. Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan powiedział w Strielnie, że Rada Bezpieczeństwa ONZ rozpatrzy ewentualność wprowadzenia międzynarodowych sił stabilizacyjnych do strefy konfliktu libańsko-izraelskiego. Ocenił sytuację na Bliskim Wschodzie jako krytyczną i wezwał do podjęcia wysiłków w celu obniżenia napięcia w regionie.
Małgorzata Wyrzykowska