"Osobiście dopilnujemy". Deklaracja Tuska ws. projektu o cenach prądu
Jeżeli znajdziemy jakiekolwiek sformułowania typu "wywłaszczenia", to osobiście dopilnujemy, by ten projekt nie budził wątpliwości - zadeklarował Donald Tusk na wspólnej konferencji prasowej z Szymonem Hołownią. Odniósł się w ten sposób do zamieszania wokół projektu ws. zamrożenia cen prądu.
01.12.2023 | aktual.: 01.12.2023 12:58
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia i lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk ogłosili po spotkaniu, że wybór nowego premiera odbędzie się już po głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego. Zaplanowano je na 11 grudnia. Obecny premier nie ma szans na uzyskanie poparcia Sejmu, którego nowa większość chce zaproponować kandydaturę Donalda Tuska.
Hołownia i Tusk o projekcie dot. cen prądu
Politycy byli po spotkaniu pytani również o projekt ustawy dot. zamrożenia cen energii elektrycznej, w którym w czwartek spore zamieszanie wywołał zapis dot. wiatraków. Zapis zakładał budowę cichych wiatraków 300 metrów od zabudowań. Autorami projektu są posłowie Polski 2050.
- Projekt poselski jest procedowany. W tej chwili trwają nad nim prace wnioskodawców, być może będą zgłoszone autopoprawki. To normalny proces tworzenia prawa. Podstawowym celem tej ustawy jest zrobienie tego, czego nie zrobił rząd Mateusza Morawieckiego, gdy był rządem dłużej niż czternastodniowym. Mieli na to 2,5 miesiąca, kiedy był zamknięty Sejm. Polki i Polacy nie mogą czekać długo na te regulacje - mówił Szymon Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Ten projekt idzie do źródła problemu. Wiemy jak blokowane były przez 8 lat odnawialne źródła energii, jak uzależniano nas od węgla i węglowodorów. Zapowiadaliśmy w kampanii, że chcemy zmiany w tym zakresie. Zmiana musi nadejść szybko, bo będziemy musieli co chwilę mrozić ceny energii. Poprawki będą zgłaszane, by ustawa nie budziła wątpliwości. Wczoraj była mowa o wywłaszczeniach. Okazało się, że o wywłaszczeniach nie ma mowy. Była "inba", że jakiś lobbysta znalazł się w metadanych pliku. Okazało się, że to Bogu ducha winny pracownik Sejmu, który wprowadza teksty ustaw do systemu i robił to też, gdy PiS miało większość - dodał.
- To projekt poselski. Proszę, by nie budować atmosfery tajemniczości. Musimy zachować powagę. Tu chodzi o zamrożenie cen energii dla ludzi i to jest istota tego projektu. Chodzi o uwolnienie blokowanych przedsięwzięć na rzecz prądu czystego, odnawialnego - tłumaczył Donald Tusk.
- Jeżeli znajdziemy jakiekolwiek sformułowania typu "wywłaszczenia", to osobiście dopilnujemy, by ten projekt nie budził wątpliwości. Szliśmy z marszałkiem Hołownią do wyborów, by ludzie nie byli wywłaszczani wbrew swojej woli i by skończyło się pasmo krzywd ludzkich. Byliśmy tego świadkami przy CPK. Nie lękajcie się - deklarował lider PO.