Oskarżony o straszne zbrodnie były prezydent chce uniewinnienia
Prawnik byłego prezydenta Liberii Charles'a Taylora, oskarżonego o zbrodnie wojenne przed specjalnym trybunałem ONZ ds. Sierra Leone, zażądał w środę uniewinnienia swego klienta ze wszystkich 11 zarzutów.
09.03.2011 | aktual.: 10.03.2011 10:42
W mowie końcowej mecenas Courtenay Griffiths argumentował, że proces jest - jak to określił - "motywowany politycznie". Zwrócił się do sędziów słowami: - Jeśli spojrzelibyście na sprawę w sposób niezawisły, rozsądny i bez emocji, tylko jeden werdykt jest możliwy wobec wszystkich tych zarzutów - niewinny.
Wezwał sędziów, aby nie dali się ponieść publicznemu postrzeganiu Taylora jako watażki. - Proces karny nie jest konkursem piękności. Nie prosimy tego sądu, aby lubił Charles'a Taylora - powiedział Griffiths. Ale - jak dodał - sędziowie muszą dojść do wniosku, że oskarżenie próbowało udowodnić coś nie do udowodnienia.
Obrońca Taylora mianem "głupstw" określił większość dowodów przedstawionych przez prokuraturę.
Taylorowi postawiono 11 zarzutów, m.in. morderstw, gwałtów i wykorzystywania dzieci jako żołnierzy. Od stycznia 2008 roku jest sądzony w związku z rolą, jaką odegrał w wojnie domowej w sąsiednim Sierra Leone. Konflikt (1991-2002) kosztował życie 120 tys. ludzi; tysiące ludzi zostało rannych.
Do żadnego z postawionych zarzutów oskarżony się nie przyznaje. Jeśli zostanie skazany, maksymalnie grozi mu dożywocie.