Oscary 2001: "Gladiator" filmem roku, Roberts i Crowe ze statuetkami
Julia Roberts - najlepsza aktorka (AFP)
Po raz 73. w nocy z niedzieli na poniedziałek w Los Angeles wręczono nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej. O tym, kto tej nocy otrzymał Oscary zdecydowała Amerykańska Akademia Filmowa, licząca 5700 twórców filmowych. Bezpośrednią transmisję z uroczystości oglądało miliard wielbicieli kina na całym świecie.
Tegoroczną uroczystość poprowadził w brawurowym stylu komik Steve Martin, dorównujący w błyskotliwości swojemu wielkiemu poprzednikowi Billemu Crystalowi. Aktor żartował sobie ze wszystkiego, łącznie z gośćmi, którzy przybyli na imprezę. Nie zawahał się nawet porównać prowadzenia tej uroczystości do seksu z piękną kobietą.
Martin gościł na scenie największe gwiazdy amerykańskiego kina. W tym roku Oscary wręczali m.in. Nicolas Cage, Catherina Zeta-Jones, Dustin Hoffman, Tom Cruise oraz Goldie Hawn, która prawdopodobnie w wyniku tremy miała trudności z odczytaniem tekstu z wyświetlacza.
Tegoroczne Oscary w najważniejszych kategoriach nie przyniosły niespodzianek. Statuetkę dla najlepszej aktorki otrzymała Julia Roberts za rolę samotnej matki w filmie "Erin Brockovich". Najlepszym aktorem został Russel Crowe. Tytuł najlepszego filmu roku przypadł "Gladiatorowi", a najlepszym reżyserem okazał się Steven Soderbergh za film "Traffic".
"Traffic" został również wyróżniony Oscarem dla Stephena Gaghana - za najlepszy scenariusz adaptowany, a także za najlepszą rolę drugoplanową dla Benicio del Toro oraz za montaż. "Gladiator" został wyróżniony za najlepsze kostiumy, za najlepszy dźwięk i efekty specjalne.
Za najlepszy film zagraniczny został uznany "Przyczajony tygrys, ukryty smok", który otrzymał jeszcze trzy statuetki za najlepszą scenografię, najlepsze zdjęcia i najlepszą muzykę.
Najwięcej radości ze statuetki Oscara okazała Julia Roberts, nominowana już po raz trzeci do tej nagrody (wcześniej - za rolę w filmie "Stalowe Magnolie", a po raz drugi za "Pretty Woman"). 33-letnia aktorka jest od kilku lat jedną z największych gwiazd Hollywood, ale do tej pory nie była jeszcze uhonorowana statuetką.
Ostatnią rolą - młodej matki samotnie wychowującej dzieci i walczącej z koncernem-trucicielem o odszkodowania dla mieszkańców miasteczka, piękna Julia zdobyła wielu nowych wielbicieli. Film "Erin Brokovich" stał się jednym z największych sukcesów kasowych zeszłego roku - w znacznej mierze dzięki kreacji Roberts. Po raz kolejny stworzyła postać, która wywołuje niemal wyłącznie pozytywne emocje.
Russell Crowe w ubiegłym roku przegrał z Kevinem Spaceyem. W tym roku triumfował, jak na "generała wojsk rzymskich Maximusa" przystało. Crowe pochodzi z Australii, ale już od ponad dziesięciu lat pracuje w Ameryce. Jest dzieckiem aktorów i już w wieku 6 lat występował w telewizji. Jako nastolatek prowadził własny zespół rockowy. Największy wylansowany przez niego przebój ma tytuł "I Want to Be Like Marlon Brando". Zanim zdecydował się zostać aktorem filmowym brał udział w musicalach "Grease" i "The Rocky Horror Show".
Największym przegranym okazał się Ang Lee, którego typowano jako zdobywcę Oscara dla najlepszego reżysera. Film tajwańskiego reżysera zdobył tylko jedną statuetkę w prestiżowej kategorii, za najlepszy film zagraniczny. Pozostałe - za scenografię, zdjęcia i muzykę - wyróżniły film za stronę techniczną.(aka)
Tegoroczne Oscary przyznano m.in. za :
najlepszy film: "Gladiator"
najlepszą rolę męską: Russell Crowe ("Gladiator")
najlepszą rolę kobiecą: Julia Roberts ("Erin Brockovich")
najlepszą rolę męską drugoplanową: Benicio del Toro ("Traffic")
najlepszą rolę kobiecą drugoplanową: Marcia Gay Harden ("Pollock")
reżyserię: Steven Soderbergh ("Traffic")
scenariusz adaptowany: "Traffic" Stephena Gaghana
najlepszy scenariusz oryginalny: "U progu sławy" - Cameron Crowe
najlepsze zdjęcia - Peter Pau ("Przyczajony tygrys, ukryty smok")
najlepszą piosenkę - "Things Have Changed" z filmu "Cudowni chłopcy" (muzyka i słowa Bob Dylan)
najlepszy animowany film krótkometrażowy - "Father And Daughter" Michaela Dudoka de Wita
najlepszy aktorski film krótkometrażowy - "Quiero Ser (I Want To Be...)" Floriana Gallenbergera
najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny: "Big Mama" Tracy Seretean
najlepszy film dokumentalny: "Into The Arms Of Strangers: Stories Of The Kindertransport" Marka Jonathana Harrisa i Deborah Oppenheimer.
najlepszą scenografię - Tim Yip ("Przyczajony tygrys, ukryty smok")
najlepsze kostiumy - Janty Yates ("Gladiator")
montaż - Stephen Mirrione ("Traffic")
nalepszy film obcojęzyczny - "Przyczajony tygrys, ukryty smok"
najlepsza charakteryzacja - Rick Baker i Gail Ryan ("Grinch. Świąt nie będzie")
najlepszą muzykę - Tan Dun ("Przyczajony tygrys, ukryty smok").
Zobacz także:
W Serwisach WP - Oscary 2001.