ŚwiatOrkiestra Jurka Owsiaka po ukraińsku

Orkiestra Jurka Owsiaka po ukraińsku

Ukraińcy, zainspirowani działalnością
Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, tworzą własną fundację,
która będzie zajmować się zbieraniem środków na zakup sprzętu
medycznego dla szpitali dziecięcych. Pierwsza ogólnonarodowa
akcja pod hasłem "Serce do serca" ruszy już w maju.

22.02.2006 | aktual.: 22.02.2006 15:17

W ukraińskich szpitalach dla dzieci brakuje wszystkiego - od igieł i strzykawek, poprzez lekarstwa po aparaturę, która w przeciętnym szpitalu na Zachodzie należy do podstawowego wyposażenia - powiedziała Oksana Wasyłenko, inicjatorka stworzenia fundacji "Serce do serca".

To właśnie ona, po kilkumiesięcznym stażu w siedzibie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Warszawie postanowiła, że zajmie się zorganizowaniem podobnej instytucji na Ukrainie.

Tym, co najbardziej ujęło mnie w fundacji Jurka Owsiaka, to niesamowita przejrzystość działań. Ukraińskie fundacje nie mogą, niestety, pochwalić się podobnym systemem pracy. Wielkie wrażenie zrobili na mnie również młodzi Polacy, którzy włączają się w coroczne akcje Wielkiej Orkiestry i, weseląc się podczas koncertów, zbierają pieniądze na szczytny cel - zachwyca się Wasyłenko.

Chociaż fundacja "Serce do serca" nie jest jeszcze oficjalnie zarejestrowana, pomysł pomocy chorym maluchom znalazł już wielu zwolenników. Wasyłenko z grupą młodych entuzjastów przeprowadziła prywatny sondaż, który pokazał, że na Ukrainie są chętni do zaangażowania się w działalność charytatywną na rzecz dzieci.

Sztaby fundacji "Serce do serca" powstały już w 22 obwodach Ukrainy. Popierają nas młodzi ludzie oraz lekarze. Szukamy i znajdujemy sponsorów. Staramy się również przyciągnąć znane twarze - polityków i artystów, którzy wzięliby udział w naszej akcji - mówi pani Oksana.

Pomoc w zorganizowaniu ukraińskiej Wielkiej Orkiestry obiecał również sam Jurek Owsiak. "Powiedział, że przyjedzie na spotkanie w którymś z naszych sztabów regionalnych. Jest to dla nas bardzo ważne, ponieważ pragniemy, by +Serce do serca+ osiągnęło takie rozmiary, jak akcja zapoczątkowana przez Owsiaka w Polsce" - marzy Wasyłenko.

Kiedy zaczynałam staż w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy w Warszawie, byłam przerażona. Widząc dziesiątki zaangażowanych w to ludzi, nie wierzyłam, że coś takiego można powtórzyć na Ukrainie. Każdego dnia zarażałam się jednak coraz bardziej ich entuzjazmem. W końcu przekonałam się, że warto spróbować. Dziś wierzę, że odniesiemy sukces - mówi zdecydowanym głosem młoda kobieta.

Pierwszy finał ogólnoukraińskiej akcji "Serce do serca" odbędzie się w niedzielę 21 maja. Będą koncerty, czerwone serduszka za każdą wrzuconą do skarbonki kopiejkę i radość z niesienia pomocy innym. Czeka nas dużo pracy, ale jest nam lżej, bo idziemy waszymi (polskimi) śladami - twierdzi Wasyłenko.

Jarosław Junko

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)