Organizatorzy Marszu Niepodległości bez zaproszenia do prezydenckiego komitetu
Incydenty, do których doszło 11 listopada spowodowały, że organizatorzy Marszu Niepodległości nie zostaną zaproszeni do prezydenckiego Komitetu Organizacji Obchodów Stulecia Odzyskania Niepodległości.
Takie są ustalenia RMF FM.
Środowiska narodowe były niezadowolone, kiedy okazało się, że ani Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, ani Młodzież Wszechpolska, ani ONR nie znalazły się w prezydenckim komitecie organizacji przyszłorocznych obchodów Święta Niepodległości. Andrzej Duda zmienił zdanie i zdecydował się zaprosić orgnizatorów Marszu Niepodległości.
Po incydentach na sobotnim Marszu Niepodległości zaproszenie wydaje się nie być już aktualne. Dziennikarze RMF FM rozmawiali z przedstawicielami Pałacu Prezydenckiego, którzy podali, że organizatorzy marszu narodowców nie dostaną zaproszenia dopóki nie potępią transparentów, które mieli ze sobą niektórzy uczestnicy sobotniego pochodu i nie zagwarantują, że nie pojawią się one za rok.
Incydenty na marszu narodowców
Stowarzyszenie Marsz Niepodległości jest w centrum uwagi po sobotnim marszu. Organizowany przez nich pochód zgromadził 60 tys. uczestników. Poza patriotycznymi sloganami pojawiły się na nim także transparenty z rasistowskimi i ksenofobicznymi hasłami. "Europa tylko biała", "Czysta krew", "Europa będzie biała albo bezludna" - to tylko niektóre z napisów, które widniały na banerach.
Sprawa była szeroko komentowana w światowych mediach. Przysłoniło to patriotyczną ideę marszu, która przyciągnęła tak wielu uczestników. Jesse Lehrich, były rzecznik Hillary Clinton ds. zagranicznych stwierdził, że w Warszawie maszerowało "60 tys. nazistów"
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk odnosząc się na Twitterze do Marszu Niepodległości napisał, że była to "reputacyjna katastrofa".
Źródło: RMF FM