"Jednego nie będziemy robić". Orban stawia warunek ws. Ukrainy

Viktor Orban ponownie zabrał głos w sprawie Ukrainy, mimo że wiele jego wypowiedzi już wcześniej uznawano za bulwersujące. Tym razem przekonywał, że Budapeszt będzie pomagać Kijowowi, ale na pewno nie własnym kosztem.

Orban ponownie zabrał głos ws. Ukrainy (Źródło: Facebook Viktora Orbana)
Orban ponownie zabrał głos ws. Ukrainy (Źródło: Facebook Viktora Orbana)
oprac. DAS

Orban ponownie uaktywnił się w sprawie Ukrainy przy okazji swojej wizyty w Egipcie. Przekonywał tam, że w interesie Węgier i Europy jest zakończenie wojny w Ukrainie.

Orban znów o Ukrainie. Mówi o interesie Węgier

"Szanujemy i pomagamy Ukraińcom. Jednego nie będziemy robić: przedkładać ich interesów nad nasze. Jako premier Węgier jestem odpowiedzialny za naród węgierski. Dlatego zawsze na pierwszym miejscu stawiamy Węgry. To jest mój kompas moralny" - napisał Orban na Twitterze.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Skandaliczne słowa na temat Kijowa

Mimo że Węgry przyjęły dziesiątki tysięcy uchodźców z Ukrainy, premier tego kraju już niemal cyklicznie wypowiada się w skandalicznych słowach na temat Kijowa. Jedno z ostatnich z takich oświadczeń miało miejsce pod koniec stycznia.

Portal Ukraińska Prawda informował wówczas, że Orban w trakcie spotkania z dziennikarzami miał powiedzieć, że nie wierzy w zwycięstwo Ukrainy. Miał też przekonywać, że kraj ten stopniowo przemienia się w ruinę, którą nie da się rządzić i w związku z tym "Ukraina, podobnie jak Afganistan, jest ziemią niczyją".

O tym, że Zachód nie ma co liczyć na zmianę postawy Węgier, pokazują też słowa Orbana z końca lutego. - Tak zdecydował naród węgierski w kwietniu w wyborach parlamentarnych: nie będziemy dostarczać broni, nie przystąpimy do żadnej koalicji wojennej - mówił do węgierskich parlamentarzystów Orban. - W tej wojnie nie może być zwycięzcy - dodał.

Wybrane dla Ciebie