Orban odleciał. "Putin nie jest zbrodniarzem wojennym"

Premier Węgier Viktor Orban udzielił kontrowersyjnego wywiadu niemieckiej gazecie "Bild". Stwierdził, że Ukraina nie jest już suwerennym krajem i nie ma szans na zwycięstwo z Rosją. Oprócz tego stwierdził, że "walczy o Węgry", a jego zdaniem Putin nie jest zbrodniarzem wojennym.

Premier Węgier Viktor Orban
Premier Węgier Viktor Orban
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2023 Pier Marco Tacca

27.06.2023 | aktual.: 27.06.2023 13:27

Viktor Orban przedstawił wiele kontrowersyjnych tez na temat rosyjskiej inwazji na Ukrainę podczas ostatniego wywiadu z "Bild". Premier Węgier był pytany m.in. o stosunki Węgier z Rosją, a także o niedawną próbę puczu.

Orban stwierdził, że Ukraina "nie ma szans wygrać wojny" i przekazał, że jest ona dzisiaj podległym pod Zachód państwem. Jednocześnie zaprzeczył, jakoby Węgry prowadziły prorosyjską politykę.

Co ciekawe, Orban powiedział, że "nie przepada za Putinem", a Rosja "go nie interesuje". Orban stwierdził, że jego priorytetem są tylko i wyłącznie Węgry.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Struktury w Rosji są bardzo stabilne"

W rozmowie z Bildem Orban został zapytany o niedawne wydarzenia w Rosji. Jego zdaniem obieranie europejskiej logiki w sytuacji spraw wewnętrznych w Rosji nie ma sensu. Stwierdził, że Rosja funkcjonuje inaczej.

- Wiesz, to jest Rosja. Rosja działa inaczej niż my. Struktury w Rosji są bardzo stabilne. Opierają się na wojsku, tajnych służbach, policji, więc jest to inny rodzaj kraju, jest to kraj zorientowany na wojsko - przekazał Orban.

- Więc nie zapominajcie, że Rosjanie nie są takim krajem jak my, Niemcy czy Węgry. To inny świat. Struktura jest inna, moc jest inna, stabilność jest inna. Więc jeśli chcesz zrozumieć, jak one działają na podstawie naszej logiki, zawsze będziemy się mylić - dodał.

Orban stwierdził, że Putin z pewnością będzie prezydentem w 2024 roku. Powiedział, że "został on demokratycznie wybrany", a poparcie dla niego jest ogromne. Zdaniem węgierskiego premiera sprawy polityki wewnętrznej należy zostawić tylko Rosji.

"Nie przepadam za Putinem, nie interesuje mnie Rosja"

W kolejnej części wywiadu dziennikarz zapytał węgierskiego premiera o to, co sądzi na temat oskarżeń o jego prorosyjskość. Orban stwierdził, że takie zarzuty są sprzeczne z "historycznymi doświadczeniami" jego narodu.

- Walczę za Węgry. Nie przepadam za Putinem. Nie interesuje mnie Rosja. Dbam o Węgry. Więc to, co robię, to pozycje i działania, które są dobre dla Węgrów. I zdecydowanie wszystko, co dzieje się teraz między Rosją a Ukrainą, jest złe dla Węgrów. To niebezpieczne dla Węgrów. Żyją tam mniejszości węgierskie. Niebezpieczeństwo wojny jest w naszym sąsiedztwie. To nie tak jak wy, wiecie, jesteście Niemcami, macie Polskę i Węgry między Rosją a wojną ukraińską - odpowiedział Orban zaznaczając, że "to nie jest jego wojna".

Zdaniem węgierskiego premiera zwycięstwo Ukrainy jest niemożliwe. Jak stwierdził, Ukrainie szybciej skończą się żołnierze, a dyplomacja Zachodu jest w tej kwestii "porażką".

- Problem polega na tym, że Ukraińcom zabraknie żołnierzy wcześniej niż Rosjanom i to będzie ostatecznie decydujące. Dlatego zawsze się kłócę - powiedział Orban w wywiadzie z "Bild".

- Nie chcę wpływać na Ukraińców, ale zawsze błagam o pokój, pokój, pokój. W przeciwnym razie stracą ogromne bogactwo, wiele istnień ludzkich i nastąpi niewyobrażalna destrukcja. Dlatego w tej chwili jedynym rozwiązaniem jest pokój. Pokój oznacza w tej chwili rozejm - dodał.

Orban twierdzi, że NATO jest silniejsze od Rosji

Dziennikarz "Bild" zapytał premiera Węgier co ten sądzi na temat ewentualnej inwazji Rosji np. na Polskę i Litwę. Orban stwierdził, że Rosja nie miałaby szans w przypadku konfrontacji z NATO.

- Historia tej wojny wyraźnie pokazuje, że NATO jest znacznie silniejsze niż Rosja. Dlaczego ktoś słabszy miałby chcieć zaatakować NATO? - zapytał Orban.

- Widzimy, jacy są silni i jednocześnie jak słabi. Widzimy więc, jakie możliwości militarne ma Rosja. Jeśli porównam to, co widzę po stronie rosyjskiej, a to, co widzę po stronie NATO, jest tak oczywiste i jasne, że NATO jest znacznie silniejsze - odparł.

Orban stwierdził, że Ukraina nie istnieje bez wsparcia Amerykanów i że to "w ich rękach leży dalszy los wojny". Powiedział, że takie same słowa przekazał mu w lutym 2022 roku sam Władimir Putin.

- Ukraina nie jest już suwerennym państwem - nie masz pieniędzy, nie masz broni. Mogą walczyć tylko dlatego, że wspieramy ich na Zachodzie. Więc jeśli Amerykanie zdecydują, że chcą pokoju, będzie pokój - skomentował.

Orban chce pokoju

Premier Węgier w większości swoich komentarzy na temat rosyjskiej inwazji na Ukrainę nawoływał do rozmów pokojowych. Twierdził, że wspiera niepodległość Ukrainy, ale kraj ten "musi iść na ustępstwa, żeby przeżyć".

- Od samego początku byłem zaangażowany w pokój. Gdyby więc od początku prowadzono negocjacje, nie byłoby tylu ofiar śmiertelnych i kraj nie zostałby zniszczony. Więc moje stanowisko od początku było takie, że nie powinniśmy czynić z wojny wojny globalnej czy czegoś w tym rodzaju, ale odizolować ją i przenieść odpowiedzialność z powrotem z wojska na polityków i dyplomatów, ponieważ ta wojna nie powinna była się wydarzyć - skomentował na łamach "Bild".

Orban stwierdził, że dyplomacja w tym przypadku zawiodła, a jest jedyną drogą do pokoju. Kwestię tego, że Ukraina nie zamierza odpuszczać swoich terytoriów skomentował tym, że Ukraina ma prawo decydować o tym, czy chce iść na wojnę, czy nie, ale Węgry pozostaną w tej kwestii neutralne.

Orban: "Moim zdaniem Putin nie jest zbrodniarzem wojennym"

Viktor Orban został zapytany o plotki na temat planów wizyty Putina na Węgrzech. Dziennikarz "Bild" chciał wiedzieć, czy jeśli Putin postawiłby nogę w Budapeszcie, zostałby aresztowany zgodnie z zasadami trybunału karnego w Hadze.

Orban odpowiedział, że nie będzie komentował pogłosek i nie ma żadnej informacji o planowanej wizycie Putina na Węgrzech.

Na pytanie, czy uważa Putina za zbrodniarza wojennego odpowiedział stanowcze: nie.

- O zbrodniach wojennych możemy mówić po wojnie. Jeśli chcesz rozejmu, a następnie negocjujesz, musimy przekonać tych, którzy są częścią konfliktu, aby zasiedli do stołu. Zaproszenie ich do stołu i powiedzenie "podejdź do stołu, a ja cię aresztuję" nie jest dobrym pomysłem - stwierdził.

Orban stwierdził, że nie będzie rozmów na temat członkostwa Ukrainy w NATO do momentu zakończenia wojny. Kwestię rozwiązania konfliktu, jak sam mówi, pozostawia w rękach Ukrainy.

- To nie nasza wojna. To wojna Ukraińców, podejmowanie decyzji o horyzoncie moralnym i historycznym należy wyłącznie do narodu ukraińskiego. Radziłbym im więc robić dokładnie to, co jest dla nich najlepsze. Ale co jest dla nich najlepsze, muszą sami się określić. Nikt inny nie jest w stanie tego określić. Ponieważ są niezależnym, dumnym narodem i dumnym krajem - podsumował Viktor Orban.

Źródło: Bild

Źródło artykułu:WP Wiadomości
viktor orbanukrainarosja
Wybrane dla Ciebie