PolskaOpozycja o wystąpieniu prezesa PiS: obłuda i himalaje hipokryzji. Tylko Kukiz'15 gotowy do rozmów ws. zmiany konstytucji

Opozycja o wystąpieniu prezesa PiS: obłuda i himalaje hipokryzji. Tylko Kukiz'15 gotowy do rozmów ws. zmiany konstytucji

• Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna): niektóre wypowiedzi zahaczały o brak kontaktu z rzeczywistością
• Neumann (PO): nie będzie żadnych rozmów z PiS na temat zmiany konstytucji
• Jakubiak (Kukiz'15): tworzy się drużyna, która może doprowadzić do zmiany
• Stefaniak (PSL): nie przyłożymy ręki do zmian w konstytucji

Opozycja o wystąpieniu prezesa PiS: obłuda i himalaje hipokryzji. Tylko Kukiz'15 gotowy do rozmów ws. zmiany konstytucji
Źródło zdjęć: © WP

02.05.2016 | aktual.: 02.05.2016 18:06

Przemówienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w Dniu Flagi "to szczyt hipokryzji" - oceniła w Toruniu posłanka Kamila Gasiuk-Pihownicz (Nowoczesna)
. Jej zdaniem nie było żadnych nowych, zaskakujących czy ważnych informacji.

Gasiuk-Pihowicz wzięła udział wraz z posłanką Joanna Scheuring-Wielgus w konferencji prasowej na Starym Mieście w Toruniu.

- Oczekiwania związane z wystąpieniem prezesa Jarosława Kaczyńskiego były bardzo duże. Jednak w tym przemówieniu, skierowanym w gruncie rzeczy do własnych wyborców, nie padły żadne zaskakujące informacje, żadne nowe informacje, żadne wyjątkowe informacje oprócz tych, za które tak naprawdę powinniśmy się wstydzić, jak chociażby te dotyczące mowy nienawiści, tego, że PiS nie widzi żadnych podstaw, aby wprowadzać ustawę (przeciw) mowie nienawiści - powiedziała Gasiuk-Pihowicz.

Dodała, że rozumie to jako akceptację dla nienawiści panującej w debacie publicznej, czy akceptację dla takich zachowań, jak palenie kukły Żyda na wrocławskim rynku, a także branie za to odpowiedzialności.

- Ja mam świadomość, że pan prezes nie ma do czynienia z internetem, nie wie o stronie Redwatch, nie widzi, jak dużym echem odbijają się słowa właśnie w debacie toczonej w internecie. Ale ta debata jest faktem i my jako Nowoczesna absolutnie stoimy na stanowisku, że ustawa o mowie nienawiści powinna być uchwalona i dyskusja nad ten temat, żeby ograniczyć używanie nienawistnych słów w debacie publicznej powinna jak najbardziej trwać - mówiła Gasiuk-Pihowicz.

Według niej przemówienie prezesa PiS "to także himalaje hipokryzji". - Mówienie o tym, że sprzeciw PiS budzi zasada, że kto silniejszy, bierze wszystko, wywołuje tylko i wyłącznie pusty śmiech. To właśnie działania PiS w ostatnim miesiącu udowadniały, że większości sejmowej wolno nie liczyć się ze wszystkim, łącznie z konstytucją i ustawami. Do tego właśnie widzieliśmy to na przykładzie kolejnych nowelizacji ustawy o TK czy wojnie PiS Z TK. Te Himalaje hipokryzji były także wtedy, kiedy prezes PiS mówił o tym, że źródłem całego zła w przeciągu 27 lat był udział osób z poprzednią nomenklaturą we władzy - argumentowała.

Zdaniem posłanki Scheuring-Wielgus wystąpienie prezesa PiS "to nie tylko hipokryzja, ale ponury żart".

- Prezes Jarosław Kaczyński mówi, że konstytucja jest najważniejsza, należy przestrzegać każdego z jej artykułów. To my nowoczesne posłanki chciałybyśmy przypomnieć panu posłowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, że w konstytucji, której należy przestrzegać, jest art. 190, który mówi wyraźnie, że wyroki TK są ostateczne i należy ich przestrzegać. Panie pośle Jarosławie Kaczyński jeśli chce pan zmieniać konstytucję, to najpierw trzeba jej przestrzegać - mówiła.

Zdaniem Gasiuk-Pihowicz podniesiona w przemówieniu Kaczyńskiego kwestia zmiany konstytucji jest niczym nowym, bo PiS mówi o tym od dawna.

- My stoimy na stanowisku, że debatę co do zmiany konstytucji można prowadzić, ale nie należy prowadzić jej z pozycji siły, a w równorzędnym dialogu podmiotów, gremiów prawniczych. Stworzyć taką możliwość, taką przestrzeń, by wszystkie zainteresowane strony mogły się wypowiedzieć. Ostanie działania PiS udowadniają, że nie jest to partia dialogu. Nie jest to partia zainteresowana rozmowami z prawnikami, ani ze zwyczajnymi obywatelami - mówiła.

Gasiuk-Pihowicz zaznaczyła, że jeżeli debata nt. zmiany konstytucji będzie polegała na spokojnej, merytorycznej dyskusji, to Nowoczesna jest najbardziej "za".

- Niektóre wypowiedzi zahaczały też o brak kontaktu z rzeczywistością. To przecież działania PiS osłabiają naszą pozycję na świecie - przekonywała.

- Jest nam przykro, że poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zawłaszcza święto państwowe. Patriotyzm jest nas wszystkich, nie tylko jednej partii - mówiła Scheuring-Wielgus.

Zauważyła też, że w swoim wystąpieniu Jarosław Kaczyński "zdegradował" premier Beatę Szydło. - Została wymieniona jako trzecia osoba w państwie. Cieszy, że lider PiS nazwał przeciwników Unii Europejskiej szkodnikami. Rozumiem, że odnosił się do polityków swojej partii - dodała posłanka.

- W końcu wiemy, kto rządzi w państwie. Dzisiaj widzieliśmy, że pan prezydent i pani premier w zasadzie nie istnieją. To było dla mnie orędzie. Ważne, bo pan Kaczyński powiedział, w jakim kierunku idziemy - ocenił kolejny parlamentarzysta Nowoczesnej Grzegorz Furgo.

PO: na słowa prezesa PiS trzeba patrzeć przez pryzmat jego zachowań

- Nie będzie żadnych rozmów z PiS na temat zmiany konstytucji - mówił z kolei na konferencji prasowej w Sejmie Sławomir Neumann, szef klubu Platformy Obywatelskiej, odnosząc się do słów szefa PiS, że "jest dobry moment na podjęcie prac w sprawie zmiany ustawy zasadniczej".

Do tej zapowiedzi odniósł się Neumann na konferencji w Sejmie. - Trzeba jasno powiedzieć Platforma to dzisiaj mówi: nie będzie żadnych rozmów o zmianie konstytucji dopóki PiS, dopóki prezes Kaczyński nie będzie przestrzegał tej konstytucji, która obowiązuje. To jest klucz i podstawa do jakichkolwiek późniejszych rozmów - podkreślił.

Pytany, czy abstrahując od słów Kaczyńskiego warto rozpocząć rozmowę o zmianie konstytucji szef klubu PO podkreślił, że niektóre zapisy obecnej konstytucji wymagają zmiany. - W kilku miejscach taka zmiana by się przydała - ocenił.

Neuman zastrzegł jednak, że czym innym jest rozmowa o przeglądzie i zmianie konstytucji w momencie, kiedy wszyscy jej przestrzegają. - Dopóki ta nie jest przestrzegana umawianie się na zmianę i umawianie się, że kolejnej będziemy przestrzegać jest naiwnością - mówił.

Podkreślił, że nie można być w UE obrażając wszystkich dookoła. Dodał, że na słowa Jarosława Kaczyńskiego trzeba patrzeć przez pryzmat jego zachowań. - Mówienie jednego i robienie drugiego. To jest obłuda prezesa Kaczyńskiego - stwierdził Neumann.

Kukiz'15 gotowy do rozmów ws. zmiany konstytucji

- Cieszymy się z deklaracji prezesa Kaczyńskiego, tworzy się drużyna, która może doprowadzić do zmiany konstytucji - powiedział wiceszef klubu Kukiz'15 Marek Jakubiak dziennikarzom w Sejmie. Jak zauważył, konstytucja jest najważniejszym aktem prawnym, na podstawie którego funkcjonuje naród, a posłowie Kukiz'15 od zawsze mówili o potrzebie zmian w ustawie zasadniczej.

Zdaniem Jakubiaka, fakt, że pojawiają się kolejni politycy, którzy chcą pracować nad zmianą konstytucji, dobrze rokuje - jeśli chodzi o sukces takiego przedsięwzięcia.

- Prezes Kaczyński nie powinien jednak mówić "my zmienimy konstytucję", bo konstytucja ma być reprezentacją całego narodu, w tym Platformy, Nowoczesnej, PSL, Kukiz'15 i PiS. Musimy nad tym popracować - podkreślił poseł Kukiz'15.

Jak dodał, referendum w każdej sprawie, w tym także zmian w konstytucji, nie powinno być niczym dziwnym. - Referendum powinno być normalnym działaniem w demokratycznym kraju. Jesteśmy za tym, żeby w drodze referendum rozstrzygano we wszystkich zakresach, w jakich to jest tylko możliwe - powiedział Jakubiak.

Poseł Kukiz'15 pozytywnie ocenił też słowa Kaczyńskiego o potrzebie reformy sądów. - Trzeba przyznać prezesowi PiS, że niektóre wyroki sądów są zdumiewające, że w sądach nie dzieje się dobrze. Coś jest nie tak z trzecią władzą - zaznaczył. Jakubiak wyraził jednocześnie wątpliwości, czy akurat Prawo i Sprawiedliwość jest tą partią, która skutecznie dokona reformy sądownictwa.

PSL: nie przyłożymy ręki do zmian w konstytucji

- Praca nad nową konstytucją w wykonaniu Kaczyńskiego, to trochę tak, jakby podpalacz, który spalił dom, a na jego zgliszczach chciał budować nowy dom. PSL do tego ręki nie przyłoży" - tak rzecznik klubu PSL Jakub Stefaniak ocenił deklarację Jarosława Kaczyńskiego o potrzebie prac nad zmianą konstytucji. Jak ocenił, to PiS spowodował największy kryzys wokół TK w historii ostatnich lat.

Jego zdaniem, dobrym wyjściem z konfliktu wokół Trybunału jest projekt ustawy o TK autorstwa ludowców, który zakłada m.in. przejście w stan spoczynku sześciu sędziów TK, trzech wybranych w poprzedniej kadencji Sejmu i trzech w obecnej, a także wybór nowych sędziów większością 2/3 głosów.

Jak ocenił, niestety nie ma woli rozwiązania kryzysu ze strony polityków PiS. - To jest tak naprawdę kluczowe - podkreślił rzecznik klubu PSL.

Stefaniak powiedział też, że nic go nie zaskoczyło w przemówieniu Kaczyńskiego. - Od lat 90. prezes Kaczyński opowiada te same bajki - ocenił.

Wystąpienie prezesa PiS

Jarosław Kaczyński w swoim przemówieniu ocenił, że nadchodzi dobry moment, by rozpocząć prace nad nową konstytucją. Nawiązał do historycznej ustawy zasadniczej sprzed 225 lat, czyli Konstytucji 3 Maja. Zauważył, że przewidywała ona swoją weryfikację co 20 lat.

- W przyszłym roku będzie 20 lat od uchwalenia konstytucji z 1997 roku. Czy to nie dobry moment do podjęcia pracy? Sądzę, że to dobry moment - powiedział Jarosław Kaczyński.

Mówił też o Trybunale Konstytucyjnym. Prezes PiS powiedział, że propozycję kompromisu odrzucił prezes Trybunału Andrzej Rzepliński. - Nie zejdziemy z obranej drogi i załatwimy tę sprawę - oświadczył Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS wspomniał też o stosunku do Unii Europejskiej. Ocenił, że przynależność Polski do Wspólnoty jest rzeczą trwałą, a ci, którzy twierdzą, że jest inaczej, są politycznymi awanturnikami.

W spotkaniu w Sejmie udział wzięli sympatycy i działacze PiS, a także zaproszeni goście. Po przemówieniu Jarosława Kaczyńskiego odbył się koncert zespołu "Mazowsze".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (631)