"Opozycja nam zdziczała". Rafalska grzmi na lokalnym wiecu
Elżbieta Rafalska towarzyszyła w sobotę Elżbiecie Witek w trasie promującej Polski Ład. Wystąpienie europoseł w Otyniu - podobnie jak w przypadku marszałek Sejmu - wzbudziło wiele kontrowersji i stało się hitem w internecie.
Elżbieta Rafalska promowała założenia Polskiego Ładu podczas spotkania z mieszkańcami Otynia (woj. lubuskie). Na miejscu pojawili się jednak nie tylko zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości, ale także przeciwnicy partii rządzącej.
Za sceną znalazł się transparent przeciwko TVP, a ludzie wznosili okrzyki: "demokracja", "gdzie jest prawo?" czy "konstytucja".
Zobacz także: Aleksander Kwaśniewski o Jarosławie Kaczyńskim: nie jest wielkim znawcą UE
Ostre słowa Rafalskiej
Elżbietę Rafalską wyraźnie zdenerwowała napięta sytuacja na lokalnym wiecu.
- Zaprosiliśmy do województwa lubuskiego drugą osobę w państwie, marszałka Sejmu. Ja wiem, że my mamy największą lesistość w Polsce, ale opozycja nam zdziczała po prostu - grzmiała europoseł.
- Wiemy już, co myślicie. Wiemy, jak kłamiecie. Dosyć tego, wystarczy - dodała.
Słowa Elżbiety Witek
Wyraźne napięcie towarzyszyło też Elżbiecie Witek. Marszałek Sejmu bardzo wzburzyły reakcje przeciwników PiS, którzy próbowali zakłócić spotkanie.
Polityk Zjednoczonej Prawicy wypomniała im m.in. świadczenia socjalne. - Warto by się było unieść honorem i od tego "wrednego" rządu PiS-u tego nie brać. A bierzecie, bierzecie. Bez żadnych skrupułów bierzecie i narzekacie - stwierdziła, wskazując na programy 500 plus czy 300 plus.
Marszałek Sejmu mówiła też, że gdyby ona nie zgadzała się z decyzjami rządzących, "to nigdy od takiego rządu nic by nie wzięła".
Podczas spotkania w lubuskim Otyniu Witek podkreślała również, że chodzi o dorównanie Europie Zachodniej "w sposobie życia, nie w stylu życia". - Nie oddamy naszych wartości - stwierdziła Witek. - Tu jest Polska. (...) Wyższość polskiej konstytucji nad prawem unijnym! Konstytucja! - skandowała w odpowiedzi na okrzyki z tłumu.
- To jest grupa krzykaczy, która nie jest stąd. To są ludzie przyjezdni, ktoś im za to zapłacił, żeby tutaj się tak zachowywali - stwierdziła Witek.
Zobacz także: "Lex TVN". PiS nie odpuszcza? "Słuszna ustawa"