Marszałek Witek nie wytrzymała. Zaskakujące słowa
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek podczas prezentacji planu Polskiego Ładu w Otyniu musiała reagować na okrzyki osób niezadowolonych z rządów obozu PiS. - Jakbym się nie zgadzała z decyzjami rządu, to nigdy od takiego rządu nic bym nie wzięła - mówiła Witek wyraźnie zdenerwowana.
Mimo wakacji politycy Prawa i Sprawiedliwości prezentują założenia Polskiego Ładu podczas spotkań w całym kraju. Jak relacjonuje TVN24, w sobotę marszałek Sejmu Elżbieta Witek uczestniczyła w spotkaniu na otwartym powietrzu z mieszkańcami Otynia w woj. lubuskim.
Na miejscu stawili się jednak nie tylko zwolennicy koalicji pod przewodnictwem Jarosława Kaczyńskiego. Za sceną z działaczami PiS widać było transparent skierowany przeciwko przekazom TVP, a przemówieniom towarzyszyły okrzyki; "Demokracja", "Gdzie jest prawo?" czy "Konstytucja".
Zaskakujące słowa Elżbiety Witek. "Bez skrupułów bierzecie i narzekacie"
Marszałek Witek starała się zachować spokój, ale w pewnym momencie zaczęła niezadowolonym z rządów obozu PiS wypominać świadczenia socjalne. - Warto by się było unieść honorem i od tego "wrednego" rządu PiS-u tego nie brać. A bierzecie, bierzecie. Bez żadnych skrupułów bierzecie i narzekacie - stwierdziła, wskazując wcześniej na programy 500 plus czy 300 plus.
Zobacz też: 20 mld zł na czołgi? "Kaczyński próbuje przykryć powrót Tuska"
Marszałek Sejmu mówiła też, że gdyby ona nie zgadzała się z decyzjami rządzących "to nigdy od takiego rządu nic by nie wzięła".
Podczas spotkania w lubuskim Otyniu Elżbieta Witek podkreślała również, że chodzi o dorównaniu Europie Zachodniej "w sposobie życia, nie w stylu życia". - Nie oddamy naszych wartości - stwierdziła Witek. - Tu jest Polska. (...) Wyższość polskiej konstytucji nad prawem unijnym! KonstytucjaI - skandowała w odpowiedzi na okrzyki z tłumu.
- To jest grupa krzykaczy, która nie jest stąd. To są ludzie przyjezdni, ktoś im za to zapłacił, żeby tutaj się tak zachowywali - stwierdziła Witek.
Przebieg spotkania skomentowała, obecna również w Otyniu, europosłanka PiS Elżbieta Rafalska. Odniosła się do warunków w Lubuskiem. - Mamy największą lesistość w Polsce, ale opozycja nam zdziczała po prostu - przytacza jej słowa TVN24.
Zwolennicy i przeciwnicy rządów PiS dyskutowali gorąco również między sobą. Porządku pilnowała policja.
Rzecznik rządu na Kaszubach w wąskim gronie
Warto zaznaczyć, że nie wszyscy politycy PiS zdecydowali się na prezentację planu Polskiego Ładu w swoich regionach na spotkaniach na ulicy czy placu i konfrontacje z mieszkańcami. Rzecznik rządu Piotr Mueller w Bytowie na Kaszubach o inwestycjach ze środków UE mówił w wąskim gronie kilkunastu osób.
- Przy takich malutkich spotkaniach nie dotrzecie do większości społeczeństwa. Dlaczego nie wyjdziecie do społeczeństwa? - pytał jeden z wyborców PiS.
Źródła: TVN24, gp24.pl