Opozycja będzie potrafiła wykorzystać ewidentną europejską porażkę PiS?
PO zapowiada konstruktywne wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło. To efekt przegranej przez PiS brukselskiej batalii o utrącenie Donalda Tuska. Partia Schetyny nie przedstawia jednak kandydata na szefa rządu, a to czy będzie to sam szef partii nie jest tak oczywiste. Marcin Kierwiński z PO przyznał w #dzieńdobryWP, że rozważane są różne scenariusze. Jakie? Poprze ich Kukiz'15? Marek Jukubiak zareagował bardzo ostro.
13.03.2017 | aktual.: 13.03.2017 12:32
- Schetyna jako lider jest oczywistym kandydatem na premiera, gdy wygramy wybory, natomiast teraz musimy rozważać różne scenariusze, żeby miał jak najszersze poparcie. Będziemy o tym jeszcze rozmawiali. Najważniejsze jest to, by dać jasny sygnał, że polski rząd skompromitował Polskę - powiedział w @dzieńdobryWP Marcin Kierwiński z PO.
- Wniosek o wotum nieufności to najmocniejsza broń. Ten rząd powinien odejść - powiedział stanowczo.
Odniósł się do zdementowania przez Beatę Mazurek informacji na temat demontażu Unii. Chodzi o doniesienia, że Marine Le Pen zadeklarowała wolę współpracy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim przy demontowaniu struktur europejskich. - Nie obchodzi mnie, co mówi Mazurek, bo nie raz kłamała - uderzył Kierwiński.
- Może wreszcie niektórzy politycy PiS się obudzą - dodał, argumentując wniosek wotum nieufności dla rządu.
"Niech oni się naparzają. my się nie damy"
Czy opozycja będzie potrafiła wykorzystać ewidentną europejską porażkę PiS i czy da jej to paliwo na najbliższe miesiące działalności w kraju?
- Staramy się w tej wojnie nie brać udziału, niech oni się naparzają. Wciągają nas w naparzanki, nie damy się. Będziemy neutralni - zadeklarował w programie Marek Jakubiak z Kukiz'15.
- Polska to nie jest napis na dropsach. Denerwujecie tymi okrzykami "Polska" - powiedział i ostro zaatakował Platformę.
- Ja jestem w polityce, bo byliście nieudacznikami. Nie bierzemy udziału w tej wojnie. My nie jesteśmy po to, by korzystać. Wiem, że dla was to jest obce - dodał.
Przyznał jednak, że PiS zrobiło błąd. Stwierdził, że trzeba było marginalizować Tuska.