Opóźniony start pociągu Szybkiej Kolei Miejskiej w stolicy
Nowy pociąg warszawskiej Szybkiej Kolei Miejskiej (SKM) wyjechał w pierwszy kurs pasażerski z półtoradniowym opóźnieniem. Zamiast w poniedziałek rano w trasę wyruszył dopiero we wtorek o godz. 14.20. Powodem były usterki techniczne.
Podczas poniedziałkowego przeglądu nowoczesnego pociągu produkowanego w Nowym Sączu okazało się, że nie funkcjonuje mechanizm otwierający drzwi oraz bezpiecznik. Pociąg miał wyruszyć w kurs w poniedziałek wieczorem, jednak technicy zauważyli, że nieprawidłowo funkcjonuje również układ hamulcowy. Wyregulowano go dopiero około południa.
Linia SKM została uroczyście otwarta przez prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego 24 września. Ma ona być częścią szerszego planu komunikacji szynowej w stolicy. Obecna trasa Warszawa Zachodnia - Falenica jest pierwszym etapem tworzenia sieci SKM. Od 2007 r. kolej ta ma kursować na trasie Otwock - Warszawa - Grodzisk Mazowiecki. Docelowo składy SKM mają kursować z częstotliwością metra - co kilka minut.
Na trasie Warszawa Zachodnia - Falenica obecnie jeżdżą tylko dwa pociągi SKM, w tym jeden starego typu wypożyczony z Gdyni. Kolejka kursuje jedynie osiem razy na dobę. Jak poinformował prezes stołecznej SKM Jerzy Obrębski, pod koniec tygodnia do Warszawy dotrze kolejny nowy pociąg z Nowego Sącza. Jednak nie zwiększy to częstotliwości kursowania, bowiem jeden skład musi zawsze pozostać w zapasie - powiedział.
Prezes SKM dodał, że w listopadzie stołeczny ratusz ma kupić kolejne dwa nowe pociągi, kosztujące po 9 mln zł. Problemem pozostanie jednak wciąż zatłoczona linia średnicowa i tunel pomiędzy dworcami Warszawa Powiśle i Ochota, w którym można rozwinąć prędkość jedynie do 20 km na godzinę - powiedział.