Opóźniona szczepionka na COVID. "Pogniewaliśmy się z firmą Pfizer"
- Pogniewaliśmy się z firmą Pfizer - zdradził powód opóźnienia szczepionki przeciw COVID-19 dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych, który był gościem programu WP "Newsroom". Ekspert w rozmowie z Pawłem Pawłowskim opowiedział o leku na koronawirusa, który z jednej strony jest dostępny w Polsce, z drugiej mało kto może pozwolić sobie na to, by z niego skorzystać. Powodem jest nie tylko niewielka dostępność (można kupić go jedynie w wybranych aptekach), ale i wysoka cena - ok. 5-7 tys. zł. - To jest cena zaporowa. Dlaczego on za Odrą kosztuje 60 euro, a u nas 6 tys.? - pyta retorycznie Sutkowski. - My nie wszystkich chcemy obdarowywać taką sumą i rujnować budżet ochrony zdrowia. Tu chodzi o wybranych pacjentów, którzy będą umierali na COVID - tłumaczy dalej powód, dla którego Polska "pokłóciła się" z firmą Pfizer. Zdaniem Sutkowskiego, szczepionka, która dostępna będzie w Polsce 6 grudnia, powinna pojawić się już dwa miesiące temu, poprzedzona kampanią edukacyjno-promocyjną zachęcająca osoby z grupy ryzyka do jej przyjęcia, a póki co "państwo mruga do antyszczepionkowców". - Te szczepienia ruszą 6 grudnia, ale czy one ruszą z kopyta? Nie wiem. Potrzeba jest normalnych procedur - tłumaczy doktor.