Opóźnianie prac komisji śledczej?
Do czwartku do godz. 15. tylko dwóch z
sześciu posłów z komisji śledczej badającej sprawę PKN Orlen,
którzy nie mają certyfikatu dostępu do tajnych informacji, złożyło
wnioski o takie certyfikaty - poinformował dziennikarzy w Sejmie
szef komisji Józef Gruszka (PSL).
Wnioski złożyli Andrzej Celiński (SdPl) oraz wiceszef komisji Roman Giertych (LPR). Posłowie, którzy jeszcze tego nie zrobili to: wiceszef komisji Andrzej Aumiller (UP), Bogdan Bujak i Andrzej Różański (SLD) oraz Zbigniew Witaszek (FKP). Pozostali członkowie komisji mają certyfikaty.
Zdaniem Gruszki, każdy dzień spóźnienia w składaniu wniosków jest swego rodzaju opóźnianiem prac komisji. Nie chciałbym jednak nazywać tego blokowaniem, bo blokowanie jest działaniem świadomym, a o to kolegów bym nie posądzał - dodał.
Szef komisji przewiduje, że przesłuchania przed komisją zaczną się na początku września. Przypomniał, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ma 3 miesiące na wydanie certyfikatów. Nie wykluczył jednak, że komisja zacznie prace już w wakacje. Podkreślił, że marszałek Józef Oleksy zobowiązał się porozmawiać z szefem ABW, by przyspieszyć procedurę wydawania certyfikatów.
Wiceszef komisji ws. PKN Orlen Zbigniew Wassermann (PiS) uważa, że niezłożenie wniosków przez część posłów może oznaczać, iż komisja będzie się borykała z problemem dostępu do najważniejszych dokumentów. Jego zdaniem, dziwne jest to, że posłowie, którzy zgodzili się pracować w komisji, tak długo podejmują decyzję o złożeniu wniosków o certyfikaty.
Jakie informacje o sobie muszą przekazać osoby ubiegające się o certyfikat? Z wypowiedzi posłów wynika, że pytania 30-stronicowej ankiety obejmują wszystkie sfery życia m.in. dochody własne i rodziny, problemy z alkoholem czy narkotykami. Są też pytania o konkubinę czy konkubenta, o zdrowie psychiczne rodziny. ABW chce także wiedzieć, gdzie wnioskodawcy wyjeżdżali i co robili za granicą w ciągu ostatnich 10 lat.