Opłakują śmierć Nelsona Mandeli
Rozpacz i łzy na świecie - te zdjęcia chwytają za serce
Świat w żałobie po odejściu legendarnego przywódcy walki z apartheidem
Republika Południowej Afryki i cały świat opłakują śmierć Nelsona Mandeli. Legendarny przywódca walki z apartheidem zmarł w wieku 95 lat w Johannesburgu, po długotrwałym zmaganiu się z infekcją płuc.
- Straciliśmy naszego największego syna - powiedział prezydent RPA Jacob Zuma, który zarządził opuszczenie flag na budynkach państwowych do połowy masztu. Poinformował, że Mandela zostanie pochowany z ceremoniałem państwowym.
Po opuszczeniu szpitala, Mandela był poddawany przez ostatnie miesiące intensywnej opiece medycznej w domu. Według informacji mediów w RPA, pogrzeb Mandeli odbędzie się prawdopodobnie w przyszłą sobotę.
Nelson Mandela spędził 27 lat w więzieniu, a w latach 90. ub. wieku przewodził zakończeniu w RPA okresu rządów białej mniejszości. W roku 1993 r. został laureatem pokojowej nagrody Nobla a w 1994. został pierwszym czarnoskórym prezydentem RPA.
(PAP/tbe)