Ukraiński dramat: operują i rodzą w piwnicach
Przed ogniem artyleryjskim nikt nie ostrzega. Mieszkańcy wschodniej Ukrainy muszą być w każdej chwili przygotowani na ostrzał miasta i to ze wszystkich stron. - Dlatego pracujemy w szpitalu jak najbliżej piwnicy, bo pociski przeważnie uderzają w górne kondygnacje - mówi jedna z pracujących tam lekarek.