Ukraiński dramat: operują i rodzą w piwnicach
- Po badaniach bałam się opuścić szpital, bo w każdej chwili mogły się u mnie zacząć bóle porodowe. Jeszcze nigdy się tak nie bałam - przyznaje matka Iljuszy Swietłana. Gdy rozpoczął się poród, w mieście wybuchały bomby - opisuje inna pacjentka piwnicznego szpitala.