Operator spychacza oskarżony o spowodowanie śmierci kolegi

Do tragedii doszło 4 kwietnia na placu budowy w Głogowie. Tego dnia Andrzej W. uczestniczył w naprawie jednej z maszyn. W jej trakcie oskarżony Krzysztof S., który był operatorem spychacza, wszedł do kabiny i rozpoczął manewr podnoszenia, a następnie opuszczania łyżki pługa. W pewnym momencie zauważył, że coś mu w tym przeszkadza. Gdy wyszedł, okazało się, że maszyna przycisnęła jednego z pracowników. Wezwane na miejsce pogotowie stwierdziło zgon mężczyzny.

Podczas prokuratorskiego śledztwa ustalono, że Krzysztof S. podczas opuszczania pługu nie sprawdził, czy w zasięgu maszyny nie znajduje się jakaś osoba i w ten sposób doszło do nieszczęśliwego wypadku.

Biegli stwierdzili, że ofiara w pewnym stopniu także przyczyniła się do wypadku, podejmując pracę w stanie nietrzeźwym - zaznaczyła Łukasiewicz. Dodała, że we krwi Andrzeja W. wykryto 0,7 promila alkoholu.