Trwa ładowanie...

Operacja jak w Mossadzie. Ukraińcy chwalą się akcją

Rosyjski śmigłowiec Mi-8 wylądował w jednej z baz lotniczych Sił Zbrojnych Ukrainy. Wywiad wojskowy Kijowa przekonuje, że to efekt trwającej ponad sześć miesięcy operacji, w wyniku której namówiono rosyjskiego pilota do dezercji.

Rosyjski śmigłowiec Mi-8Rosyjski śmigłowiec Mi-8Źródło: PAP, fot: Photoshot
dveclj8
dveclj8

Ukraiński wywiad wojskowy opublikował zwiastun filmu dokumentalnego o rosyjskim pilocie, który w sierpniu przeleciał Mi-8 przez linię frontu i przekazał śmigłowiec Ukraińcom. Mężczyzna pojawia się na nagraniu i mówi po rosyjsku: - Nikt nie chce tej wojny. Zobaczycie, kiedy Ukraina wygra. To tylko kwestia czasu.

Szef wywiadu Kyryło Budanow przekazał, że był to element twającej sześć miesięcy operacji "Synica".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przełamać "błędne koło" ws. Ukrainy. "Rosja rozumie argument siły"

- Udało się znaleźć odpowiednie podejście do niego (rosyjskiego pilota - red.), niezauważenie przenieść całą jego rodzinę, a w końcu stworzyć takie warunki, by mógł przetransportować ten śmigłowiec z całą załogą, która nie wiedziała, co się dzieje. Gdy (załoga) zdała sobie sprawę, co się dzieje, próbowali uciec. Niestety, zostali zabici. Byłoby lepiej, gdybyśmy mogli złapać ich żywych, ale jest jak jest - mówił Budanow.

dveclj8

Dzięki operacji pilot przetransportował na terytorium Ukrainy śmigłowiec Mi-8 sił powietrznych Rosji, załadowany komponentami do samolotów bojowych. Na co dzień bowiem transportował części do myśliwców Su-27 i Su-30SM.

Wywiad zauważa, że akcja jest podobna do operacji "Diament", którą Mossad przeprowadził w 1966 roku, namawiając irackiego pilota do kradzieży radzieckiego MiG-21.

Zidentyfikowano pilota

W nagraniu ukraińskiego wywiadu nie podano nazwiska pilota, który zdezerterował. Rosyjski portal Agenctwo zidentyfikował go jednak jako Maksyma Kuzminowa. Od 2020 roku służył w pułku śmigłowców Wschodniego Okręgu Wojskowego.

dveclj8

Rosyjski kanał Fighterbomber 23 sierpnia podał, że helikopter Mi-8 zaginął dwa tygodnie temu. Według niego załoga straciła orientację i omyłkowo wylądowała na lotnisku Połtawa w obwodzie charkowskim. Ranny miał zostać dowódca załogi, a dwie osoby zginęły.

Czytaj więcej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dveclj8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
dveclj8
Więcej tematów