ŚwiatONZ: Zarówno władze izraelskie, jak i palestyńskie stosują cenzurę

ONZ: Zarówno władze izraelskie, jak i palestyńskie stosują cenzurę

Zarówno rząd Izraela, jak i władze palestyńskie na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy ograniczają wolność słowa poprzez restrykcyjne przepisy, zastraszanie dziennikarzy i cenzurę - powiedział specjalny sprawozdawca ONZ ds. wolności słowa Frank La Rue.

ONZ: Zarówno władze izraelskie, jak i palestyńskie stosują cenzurę
Źródło zdjęć: © AP | Gali Tibbon

19.06.2012 | aktual.: 20.06.2012 06:04

Te i inne praktyki paraliżują działalność dziennikarzy i pokojowych manifestantów - podkreślił La Rue, prezentując raport w tej sprawie przed Radą Praw Człowieka ONZ w Genewie.

Wskazał m.in. na przyjęte rok temu prawo, w myśl którego władze Izraela mogą karać grzywną organizacje publiczne, które upamiętniają tzw. Nakbę (arab. katastrofa), jak Palestyńczycy nazywają wygnanie i ucieczkę ponad 700 tys. osób z ziem, na których w 1948 roku powstał Izrael. Zdaniem La Rue takie przepisy "podważają prawo Palestyńczyków do swobodnego wyrażania poglądów oraz pielęgnowania własnej historii i kultury".

Zakwestionował też przepis izraelskiego prawa cywilnego, które za przestępstwo uznaje nawoływanie do bojkotu Izraela i jego towarów, oraz planowane zaostrzenie przepisów dotyczących zniesławienia.

Sprawozdawca ONZ zaapelował do Izraela, aby zniósł przymus kierowania każdego artykułu o bezpieczeństwie narodowym do cenzora wojskowego.

Nie bez winy są również palestyńskie władze na Zachodnim Brzegu Jordanu, które - jak powiedział La Rue - wymagają od wydawców specjalnych licencji na prowadzenie działalności i stosują cenzurę na podstawie szerokich i niejasnych kryteriów. Wyraził przy tym zaniepokojenie doniesieniami o nękaniu internautów, którzy na Facebooku zamieścili nieprzychylne komentarze o palestyńskim prezydencie Mahmudzie Abbasie.

W przypadku radykalnego Hamasu, który od 2007 roku rządzi Strefą Gazy, La Rue przypomniał nowe prawo, w myśl którego zagraniczni dziennikarze muszą podawać miejscowe źródła cytowane w tekstach. Taki wymóg - wskazał - może prowadzić do stosowania autocenzury przez media.

Skrytykował też brutalne rozbijanie pokojowych manifestacji oraz "nieuzasadnione aresztowania i zatrzymania uczestników protestów i dziennikarzy relacjonujących protesty".

Rząd Izraela i władze Autonomii Palestyńskiej zapewniły, że będą "w pełni współpracować" z ONZ w sprawie zgłoszonych nieprawidłowości. Rzecznik prasowy Hamasu nazwał raport "oszczerczym".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)