Niewidomi coraz bardziej samodzielni
Głosowanie przez pełnomocnika nie zastąpi ułatwień dla niepełnosprawnych w lokalach wyborczych - uważa Jolanta Kramarz ze Stowarzyszenia Vis Maior, niewidoma. Pani Jolanta opowiedziała Wirtualnej Polsce o swoich doświadczeniach podczas głosowania. - Trzeba było zawsze, przy każdych wyborach, znaleźć osobę, która pomoże nam zagłosować. Ja miałam zaufanie do ludzi, którzy oddawali głos w moim imieniu. Koleżanka opowiadała jednak o swoim koledze, też niewidomym. Nie brał on udziału w głosowaniu, bo wcześniej zdarzało się, że jego tata skreślał swojego kandydata zamiast osoby wskazanej przez syna - opowiada Jolanta Kramarz.
Pani Jolanta zapewnia też, że korzystanie z nakładki do głosowania dla osób niewidomych nie nastręcza wielu trudności. - Miałam do czynienia z takim szablonem, przy konkretnych pozycjach jest cyfra brajlowska, i okienko, w którym można dokonać skreślenia. Możemy też poprosić kogoś, żeby przeczytał nam osoby na liście, albo odpowiednio wcześniej zapoznać się z tą listą i zapamiętać, jaki numer ma kandydat, na którego chcę zagłosować. Dla mnie wprowadzenie takich ułatwień to wielki przełom, bo dzięki temu mogę podjąć w pełni samodzielną decyzję - mówi Jolanta Kramarz.