Oni mają plan, jak poprawić edukację i służbę zdrowia w Gdańsku
Dwa główne problemy Gdańska to poziom edukacji oraz służba zdrowia. Reporter WP.PL postanowił sprawdzić, jakie pomysł na rozwiązanie podstawowych spraw mieszkańców mają kandydaci obywatelscy.
Waldemara Bartelika oraz Ewę Lieder dzieli prawie wszystko – wiek, płeć, doświadczenie. Reprezentują też różną filozofię sprawowania władzy. Mimo tych różnic oboje kandydatów zgadza się w trzech podstawowych kwestiach – edukacji, zdrowiu oraz bezpieczeństwie mieszkańców.
Waldemar Bartelik jest kandydatem niezależnym, który swoje doświadczenie zbierał zarówno jako siatkarz Huberta Wagnera, jak i dyrektor Energi. W związku z tym na każdym kroku podkreśla jak ważny jest zbilansowany budżet i jak istotne są inwestycje, które podnoszą innowacyjność mieszkańców. Bartelik startuje jako osoba niezależna, nieafiliowana przy żadnej partii.
Ewa Lieder jest z wykształcenia ekonomistką, a zamiłowania i pasji społecznikiem. Od 4 lat pełni funkcję przewodniczącego zarządu dzielnicy Wrzeszcz Dolny, do której została wybrana największą liczbą głosów. Dzięki jej staraniom w Gdańsku zaczął funkcjonować budżet obywatelski. Lieder jest kandydatką komitetu Gdańsk Obywatelski.
Oboje podkreślają jak ważną dziedziną dla miasta jest edukacja. Gdańsk Obywatelski proponuje wprowadzenie nowego narzędzia do mierzenia jakości szkół. Placówki miałby być weryfikowane pod kątem poprawy wyników osiąganych przez uczniów.
Program naprawy lokalnej służby zdrowia ma opierać się wedle Bartelika na przywracaniu publicznych przychodni zdrowia. Jednym z jego autorskich pomysłów jest Gminny Ośrodek Diagnostyczny. Jego zadaniem, jak sama nazwa wskazuje byłaby szybka diagnoza i natychmiastowe kierowanie do specjalistów. Gdańsk Obywatelski dodatkowo postuluje wsparcie dla programu profilaktyki chorób układu krążenia oraz ochronnych szczepień profilaktycznych
Oba komitety podkreślają, że jednym z podstawowych elementów demokracji jest uczestnictwo dlatego od nowej kadencji samorządu ma zostać zwiększona waga głosu mieszkańców miasta. Propozycje Bartelika jasne. Budżet obywatelski ma mieć dynamiczny charakter i ma stanowić co najmniej 1 proc. Przychodów gminy. Przy każdym miejskim wydatku powyżej 50 mln euro organizowane będzie referendum. Obywatelski projekt uchwały rady miasta będzie mogło złożyć już 500 obywateli. W efekcie ma to doprowadzić do odpartyjnienia rady miejskiej.
Gdańsk Obywatelski chce położyć większy nacisk na konsultacje społeczne. Mają one być obowiązkowe na wczesnym etapie planowania zagospodarowania przestrzennego. Dodatkowo po uzyskaniu 2 tys. podpisów obowiązkowe w każdej sprawie. Głosowanie na budżet obywatelski ma odbywać się nie według podziału na okręgi, lecz na dzielnice.