Omikron w Polsce. Lekarz: w ciągu tygodnia będziemy mieć paraliż bez lockdownu
Prof. Andrzej Fal w programie "Newsroom" WP mówił krytycznie o rządowej polityce dostawiania łóżek szpitalnych dla pacjentów covidowych. - To, czy miejsc wystarczy, jest sprawą drugoplanową, bo nie pokonamy pandemii poprzez dostawianie łóżek. Personel, ludzie, którzy pracują w szpitalach i poradniach, mimo potężnego wysiłku, staną na wysokości zadania. Wytrzymamy. To jednak nie rozwiązuje problemu - mówił w programie "Newsroom" prof. Andrzej Fal. Zdaniem lekarza Polska może przejść piątą falę ciężej niż inne kraje zachodnie. Powodem jest m.in. zbyt niskie zaszczepienie społeczeństwa. - Jeżeli będziemy patrzeć na odsetek zaszczepionych poniżej 60 proc., przypomnę - trzeci najniższy w Europie - oraz patrzeć na duże imprezy organizowane pomimo tego, że jedna fala jeszcze się nie skończyła, to nie będziemy mogli powiedzieć jeszcze przez długi czas, że pandemia się skończyła. W USA jest ok. 2,5 razy więcej pacjentów zgłaszających się do lekarza, hospitalizowanych jest o 25 proc. mniej. Jeżeli to potwierdzi się w polskich realiach, będziemy mieli potężny problem ze strony ambulatoriów i szpitali, gdzie będą osoby niezaszczepione. I to niestety odróżnia nas od innych krajów, na których badania się powołujemy. U nas nie ma tylu zaszczepionych, więc nie możemy powiedzieć, że u nas Omikron będzie przebiegać równie łagodnie, co w USA, Izraelu czy w Wielkiej Brytanii. Będziemy mieli tłok na wejściu do opieki zdrowotnej oraz dużą liczbę osób chorujących w izolacji domowej. W ciągu tygodnia będziemy mieć paraliż bez lockdownu - dodał prof. Andrzej Fal. Jego zdaniem jeszcze w styczniu można spodziewać się ponad 100 tys. nowych zakażeń odnotowanych w ciągu jednej doby.