Zakupy ważniejsze od dziecka. Świadek wybił szybę i uratował niemowlę
Skandaliczne zachowanie matki w Kluczborku (woj. opolskie). W samo południe zostawiła roczne dziecko w zamkniętym, rozgrzanym samochodzie i poszła do galerii handlowej. Świadek wybił szybę i uratował płaczące niemowlę.
Sytuacja miała miejsce w poniedziałek (8 lipca). O godz. 12, jak podaje policja, przechodząca przez parking Galerii Miodowej w Kluczborku kobieta usłyszała płacz małego dziecka dobiegający z zaparkowanego na środku placu samochodu. Pojazd miał wyłączony silnik. W środku nie było żadnej dorosłej osoby, a drzwi i szyby były pozamykane.
Kobieta natychmiast wezwała ochronę. Po chwili do auta podeszły też inne osoby. Pracownicy galerii wzywali rodziców dziecka z głośników. Nic to jednak nie dało. Sytuacja robiła się coraz bardziej niebezpieczna. W końcu jeden z mężczyzn kluczem wybił szybę w przednich drzwiach, a kobieta wydostała rozgrzane dziecko z pojazdu. Ktoś winny w tym czasie zadzwonił pod numer alarmowy. Na miejsce wezwano zespół pogotowia ratunkowego.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Zostawiła dziecko w rozgrzanym aucie, by kupić spodnie
Dzielnicowi, którzy zjawili się na parkingu galerii zajęli się poszukiwaniem opiekunów dziecka. Kilkanaście minut przed godz. 13 do samochodu podbiegła zdenerwowana kobieta - jak się okazało, matka. 24-latka tłumaczyła, że poszła kupić tylko spodnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Weszli na poddasze domu. Potężna skala odkrycia pod Lubinem
Kobieta usłyszy zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
Policja apeluje o rozsądek
W czasie upałów, kiedy temperatura sięga nawet 30 stopni, we wnętrzu pojazdu jest jeszcze znacznie wyższa. - Nie doprowadzajmy do takich niebezpiecznych sytuacji. Przez brak rozwagi, możemy mieć na sumieniu czyjeś zdrowie, a nawet życie. Nawet jeśli wydaje się nam, że załatwienie jakiejś sprawy zajmie krótki czas, nie zostawiajmy swoich pociech samych. Troska ta powinna dotyczyć również zwierząt - uczulają policjanci z Kluczborka.
- Nie bądźmy obojętni. Gdy zauważymy, że jakaś osoba czy zwierzę znajduje się w pojeździe w sytuacji zagrażającej życiu lub zdrowiu poinformujmy o wszystkim policję dzwoniąc pod nr tel. alarmowy 112. Zawołajmy ludzi dookoła, czy nie wiedzą, kto jest kierowcą samochodu. Poprośmy o pomoc pracowników ochrony czy galeri handlowych. W sytuacji bez wyjścia możemy nawet wybić szybę w samochodzie - zawsze od przeciwnej strony niż uwięzione dziecko. Prawidłowa reakcja na takie zachowania być może uratuje czyjeś życie - podkreślają mundurowi.