Olszewnica. Kierowca BMW jechał i pił piwo. "Miał blisko do domu"
W Olszewnicy (woj. lubelskie) policja zatrzymała do kontroli 44-letniego mieszkańca gminy Borki, który prowadził auto mając ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Kierowca BMW tłumaczył, że pił piwo w trakcie jazdy, ponieważ wracał do domu z pracy.
07.03.2021 20:37
Do sytuacji doszło w piątkowe popołudnie. Właściciela samochodu marki BMW zatrzymali policjanci z zespołu patrolowo-interwencyjnego radzyńskiej jednostki. Uwagę funkcjonariuszy zwrócił styl jazdy 44-latka, który wskazywał, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu.
"Podczas prowadzonej kontroli drogowej przypuszczenia mundurowych potwierdził wynik badania na zawartość alkoholu w organizmie, który wykazał, że 44-latek jest nietrzeźwy. Urządzenie wskazało ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie" - poinformował asp. Piotr Mucha z komendy powiatowej w Radzyniu Lubelskim.
Olszewnica. Jechał BMW i popijał piwo
Ustalono też, że mieszkaniec gm. Borki nie posiada uprawnień do kierowania. Kilka lat temu zatrzymano mu dokumenty za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.
"Mężczyzna w trakcie prowadzonych czynności poinformował mundurowych, że pił piwo trakcie jazdy, bo wracał z pracy i miał blisko do domu" - dodał Mucha.
44-latkowi grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo prawdopodobnie sąd nakaże mu także zapłatę świadczenia na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych.
Zobacz też: Daniel Obajtek. Kolejna publikacja "Gazety Wyborczej". Włodzimierz Czarzasty komentuje