Wygoda. Zwłoki w spalonym BMW. Ofiarą 25-latek?

Zgłoszenie o płonącym aucie strażacy otrzymali w niedzielę rano. - Po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzono, że pożarem objęty jest cały samochód osobowy, który znajduje się w niewielkiej odległości od budynku mieszkalnego. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i podaniu jednego prądu wody w natarciu na palący się pojazd - przekazał mł. ogn. Adrian Piątkowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sandomierzu.

W trakcie rozpoznania okazało się, że w bagażniku auta znajdują się butle z acetylenem i tlenem. Natychmiast zdecydowano się ewakuować jedną osobę z pobliskiego budynku.

- Strażacy wyznaczyli strefę zagrożenia i sprawili samoobsługowe stanowisko gaśnicze do chłodzenia butli. Po stwierdzeniu że butle nie stwarzają zagrożenia przeniesiono je w bezpieczne miejsce - dodał Piątkowski.

Zobacz też: Daniel Obajtek. Kolejna publikacja "Gazety Wyborczej". Włodzimierz Czarzasty komentuje

Między spalonymi butlami w aucie znaleziono zwłoki mężczyzny. - Przybyły na miejsce lekarz stwierdził, że to ludzkie szczątki - powiedziała w rozmowie z portalem echodnia.eu Paulina Kalandyk, rzecznik prasowy sandomierskiej policji.

Funkcjonariusze przekazali, że trwa ustalanie tożsamości zmarłej osoby, sprawdzane są też dokładne okoliczności śmierci mężczyzny. Lokalne media podają, że szczątki najprawdopodobniej należą do 25-letniego mężczyzny, będącego właścicielem spalonego BMW.