Olga Tokarczuk, noblistka z Krajanowa. Duma rozpiera wieś. "Nasz człowiek z Noblem!"
- Cała gmina jest szczęśliwa, a my jeszcze bardziej, bo mamy zaszczyt mieć noblistkę we wsi. Sama duma! - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Wioletta Wojtoń, sołtys Krajanowa. To tu swój dom ma Olga Tokarczuk. We wsi mieszka od 26 lat. Mieszkańcy nie zawsze byli tak otwarci wobec pisarki.
Olga Tokarczuk, jedna z najpoczytniejszych polskich pisarek, zdobyła w czwartek literackiego Nobla za rok 2018. Od wielu lat jednym z najważniejszych miejsc na jej mapie jest Krajanów pod Nową Rudą, gdzie ma dom.
Jej znajomym z okolicy jest Leszek Kopcio. Znany w gminie "czarodziej - barista", właściciel kawiarni Biała Lokomotywa.
- Znam Olgę od jej pierwszego przyjazdu do Krajanowa. Znamy się przez lody pistacjowe, przez kawę z żołędziami, przez "Pokot" i Agnieszkę Holland. Olga jest zawsze uśmiechnięta, przychodzi do kawiarni z ogromną radością. Przyprowadza mi wielu wspaniałych gości i jestem dumny z ich obecności. Jest skromną osobą, pomocną, taką ciepłą duszą - opowiada mężczyzna w rozmowie z WP.
Pytany, jak zareagowali mieszkańcy na wieść o Noblu, odpowiada: - Ludzie są szczęśliwi z tego powodu. Mnie też to szczęście spotkało, byłem bardzo wzruszony. To naturalna reakcja tych, którzy się o tym dowiedzieli. Jesteśmy ogromnie z niej dumni.
Olga Tokarczuk. "Ona nas integruje"
Pan Leszek mówi, że Olga Tokarczuk okoliczne tereny i mieszkańców zna doskonale.
- Na co dzień funkcjonowali w normalnych relacjach. Ludzie wiedzieli, czym się zajmuje, jest pisarką, choć nie wszyscy czytali jej książki - dodaje.
Przyznaje, że narodowcy złorzeczyli jej przez jakiś czas. - Ludzie, którzy coś tworzą, sobą, swoją myślą, nie do końca są rozumiani. Nie zawsze przyjmuje się ich w sposób naturalny. Bywają uwagi, pikanterie słowne, ale to nie ma znaczenia. Olga to Olga, to jest ciepły człowiek - stwierdza pan Leszek.
- Ona nas integruje. Dla niektórych jest dziwakiem, a dla niektórych symbolem ciężkiej pracy - podsumowuje.
Sołtys wsi Wioletta Wojtoń mówi Wirtualnej Polsce: - Jesteśmy zadowoleni z tego Nobla, tylko się cieszyć!
- Cała gmina jest szczęśliwa, a my jeszcze bardziej, bo a mamy zaszczyt mieć noblistkę we wsi. Sama duma - dodaje.
Sołtys mówi, że Olga Tokarczuk we wsi mieszka od 26 lat. - Zawsze jak były jakieś inicjatywy, imprezy, to się angażowała. Była aktywna, pomocna. Otwarta, i ludzka. Przede wszystkim nie wybijająca się tym, że jest pisarką. Zwykła osoba. Nasz człowiek. I tak samo traktowała nas wszystkich - podsumowuje.
Warto przypomnieć tu o drugiej stronie medalu. O tym, co się wydarzyło w lutym 2017 roku w Nowej Rudzie przy okazji premiery filmu "Pokot" w reżyserii Agnieszki Holland. Protestowali tam przeciwnicy reżyserki i pisarki Olgi Tokarczuk, której książka była inspiracją do powstania scenariusza do filmu.
Literacka Nagroda Nobla 2019. Olga Tokarczuk zwyciężyła
W trakcie czwartkowej uroczystej gali przyznano dwie nagrody: ta za rok 2018 powędrowała do Olgi Tokarczuk. Laur za rok 2019 otrzymał Austriak Peter Handke. Przypomnijmy, że w 2018 roku Nagrody Nobla z dziedziny literatury nie przyznano. Z tego powodu wyróżnienie z poprzedniego roku przeszło na tę edycję.
Pierwszym polskim laureatem literackiej Nagrody Nobla był w 1905 roku Henryk Sienkiewicz - autor m.in. "Trylogii". W 1924 roku wyróżniony przez szwedzką akademię został Władysław Reymont za powieść "Chłopi". W 1980 roku literacka Nagroda Nobla trafiła do Czesława Miłosza za "bezkompromisową wnikliwość w ujawnianiu zagrożenia człowieka w świecie pełnym gwałtownych konfliktów". W 1996 roku Nobla odebrała pierwsza Polka, Wisława Szymborska. Została doceniona za "poezję, która z ironiczną precyzją pozwala historycznemu i biologicznemu kontekstowi ukazać się we fragmentach ludzkiej rzeczywistości".
Olga Tokarczuk ma też na swoim koncie nagrodę Bookera za powieść "Bieguni". Jest ponadto dwukrotną laureatką Nagrody Literackiej "Nike" za "Biegunów" i "Księgi Jakubowe".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl