Oleksy: w sprawie odwołania szefa ABW zdaję się na premiera
Marszałek Sejmu Józef Oleksy powiedział, że sprawa odwołania szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Andrzeja Barcikowskiego leży w gestii premiera. Zdaję się w tej sprawie na premiera, to jego obszar decyzji - powiedział gość Salonu Politycznego "Trójki" dodając, że wpływ na dymisję powinna mieć całość oceny pracy ABW.
28.06.2004 | aktual.: 28.06.2004 09:28
Józef Oleksy uważa, że zanim oceni się nieudolność ABW w badaniu afery sprzętowej, należałoby sprawdzić, czy sprawa została agencji zlecona. Nasuwa się pytanie - czy miała polecenie, by śledzić toczącą się sprawę - zastanawiał się marszałek Sejmu.
Marszałek Sejmu powiedział, że jest zdziwiony opisywanymi przez "Newsweek" kontaktami byłego ministra zdrowia Mariusza Łapińskiego z szefem ABW oraz jego zastepcą. Dzisiaj jest taka moda w mediach i gazetach, że wie więcej niż służby, organy i instytucje w państwie - powiedział Józef Oleksy podkreślając, że informacje podane przez tygodnik ocierają się o podsłuch i dane z telefonicznych billingów. Gość "Trójki" powiedział, że zakładając, iż tygodnik ujawnia prawdę, może to - jak się wyraził - świadczyć o bliskich więzach, które nie wiadomo czemu służą.
Marszałek Sejmu powiedział, że pozostawia premierowi decyzję o ewentualnym odwołaniu wiceministrów, którzy zasiadają w Sejmie. Józef Oleksy zwrócił uwagę, że jest to postulat lidera SdPl Marka Borowskiego, żywcem przeniesiony z lutowej konwencji SLD. Nawiązując do ustępstw rządu na rzecz SdPl Józef Oleksy nazwał je "okolicznościami wynikającymi z przymusu". Dodał, że sam ostrzega przed zbytnimi ustępstwami.
Marszałek odniósł się także do postulatów Platformy Obywatelskiej, która domaga się zniesienia Senatu oraz zmniejszenia o połowę liczby posłów Sejm. Odbieram to jako postulaty 'pod publiczkę' - powiedział Józef Oleksy zgadzając się z ostatnim z postulatów, mówiącym o ograniczeniu immunitetu poselskiego.