Oleksy: rząd Belki będzie wymagał wielu rozmów
Marszałek Sejmu Józef Oleksy powiedział, że jego wybór na to stanowisko, o którym zadecydował zaledwie jeden głos, każe zastanowić się nad możliwością powołania przez Sejm rządu Marka Belki. Zdaniem Oleksego, będzie wymagało to wielu rozmów i konsultacji. Wiele będzie też zależało - jak dodał - od postawy Socjaldemokracji Polskiej Marka Borowskiego.
21.04.2004 | aktual.: 21.04.2004 09:15
Józef Oleksy - gość "Salonu Politycznego Trójki" - nie zgodził się ze stwierdzeniem, że decydujący wpływ na wynik wczorajszego głosownia w Sejmie miało wycofanie się z niego dwojga posłów Samoobrony, Wandy Łyżwińskiej i Jana Łącznego.
Marszałek Sejmu zaprzeczył, by premier Leszek Miller i szef SLD Krzysztof Janik w czasie godzinnej przerwy poprzedzającej głosowanie prowadzili rozmowy z politykami Samoobrony. Jak twierdzi Oleksy "w tym czasie - jak zwykle w przerwie - wszyscy gadali ze wszystkimi".
Józef Oleksy podkreślił, że zaczyna pracę na stanowisku marszałka ze świadomością głębokich podziałów w Sejmie. Dodał, że będzie starał się ustabilizować sytuację w Izbie oraz pokazać ludziom, że politycy pracują dla nich.
Oleksy, który w środę złoży dymisję ze stanowiska wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych i administracji, zapewnił, że jego odejście z tej funkcji nie będzie miała wpływu na sprawność funkcjonowania służb odpowiedzialnych za zapewnienie bezpieczeństwa podczas Europejskiego Forum Gospodarczego. Józef Oleksy powtórzył też, że zrezygnuje ze stanowiska wiceszefa SLD, aby - jak mówi - uwolnić stanowisko Marszałka Sejmu od pełnienia funkcji kierowniczych w partii.