Oleksy: Nałęcz prawidłowo zareagował na polemikę Giertycha z Rokitą
Konwent Seniorów uznał, że
prowadzący w środę po południu obrady wicemarszałek Tomasz Nałęcz
prawidłowo zareagował na utarczkę słowną między Romanem Giertychem
(LPR) a Janem Rokitą (PO) - poinformował posłów marszałek Sejmu
Józef Oleksy. W trakcie środowej debaty nad informacją premiera Marka Belki o
ostatnich zmianach w rządzie doszło do polemiki między Rokitą a
Giertychem.
Polityk LPR sugerował, że "osoby podejrzliwe" mogłyby połączyć dwa fakty: tego samego dnia, kiedy premier powiedział, że nowym ministrem finansów będzie Mirosław Gronicki, PO zagłosowała za jedną z ustaw planu Hausnera. Osoby o podejrzliwych umysłach mogłyby odnieść wrażenie, że mógł to być układ i porozumienie z SLD, by przegłosować ustawę w zamian za bliską Platformie osobę - dodał Giertych.
Rokita oświadczył wówczas, że Platforma w takich targach nie uczestniczy i zapytał za jaką cenę SLD poparła Giertycha do komisji śledczej w sprawie PKN Orlen. Kogo będzie pan chronił w tej komisji? - pytał Giertycha. Gdy ten chciał się odnieść do słów Rokity Nałęcz nie zgodził się na kontynuowanie polemiki. Wówczas Giertych zażądał zwołania Konwentu.
Oleksy poinformował, że Konwent, który odbył się w czwartek rano po długiej dyskusji uznał, że wicemarszałek Nałęcz prowadził obrady prawidłowo "i słusznie nie dopuścił do kontynuowania wymiany wzajemnych opinii".
Dodał, że podczas dyskusji na Konwencie znaleziono wiele analogii do sytuacji, kiedy posłowie zabierający głos "bez umiaru odchodzą od tematu". Dlatego Konwent przypomina wszystkim posłom, że regulamin dyscyplinuje trzymanie się tematu, a stanowczość prowadzących obrady jest (niezbędna) dla (utrzymania) ładu i porządku sali - zaznaczył Oleksy.
Po tym jak marszałek zreferował decyzję Konwentu, głos zabrał szef klubu LPR Marek Kotlinowski, który oświadczył, że na Konwencie nie było jednomyślności. Podkreślałem konieczność odniesienia się posła Giertycha do nieprawdziwych słów - zaznaczył.