Ołeksij Daniłow ostrzega Ukrainę. "Chcą nas zniszczyć"
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow napisał felieton "Strategia Putina - 2023", który jest głośno komentowany w ukraińskich mediach. Według Daniłowa, Moskwa przygotowuje się do nowej ofensywy, której pierwszym przejawem jest wdrożenie aktywnych działań dezinformacyjnych, mających na celu zastraszenie ukraińskich obywateli. Spodziewa się też ciężkich walk na wschodzie i południu kraju, które w odrealnionych snach Putina miałby zostać zwieńczone podbiciem Kijowa.
Zdaniem Daniłowa, Kreml nie porzucił swoich maksymalistycznych celów zniszczenia Ukrainy. Rosjanie przygotowują się do zmasowanej ofensywy, która w ich wierze ma zapewnić wielkie zwycięstwo armii Putina.
"Moskwa chce zniszczyć samą Ukrainę jako zjawisko historyczne - język, historię, kulturę, nośniki ukraińskiej tożsamości. Całkowite i absolutne ludobójstwo. Kreml wie, że w przeciwnym razie sama Rosja zniknie jako niedokończony relikt tyranii przeszłości, kraj zła i przemocy. Aby osiągnąć swój cel, Putin chce zadać Ukrainie klęskę militarną, klęskę strategiczną w charakterze i konsekwencjach" - brzmi fragment felietonu Daniłowa, który pojawił się w Ukraińskiej Prawdzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony wskazał również na nieograniczone przywracanie zdolności bojowej Rosjan. Podkreślił, że dla okupantów głównym celem na najbliższe miesiące jest "dokonanie przełomu na południowym i wschodnim froncie" czy "przerwaniu łańcucha dostaw z Zachodu", co wskazywałoby na zniszczenie kluczowej infrastruktury Lwowa. Według Daniłowa, największym marzeniem Putina dalej pozostaje zajęcie Kijowa, a to nie jest dobra wiadomość dla Ukraińców.
Rosja się nie zatrzyma, ale jest jeden wyjątek
Daniłow ostrzegł Ukrainę, że następne miesiące nie będą łatwe, ponieważ kremlowska propaganda tylko zyska na sile. W jego odczuciu żołnierze Zełenskiego muszą dalej odpierać ataki wroga i w miarę możliwości przejmować kolejne okupowane tereny.
"Wróg chce złamać wolę, zasiać niewiarę w Siły Zbrojne i nasze siły. Chcą nas zastraszyć, bo nie są w stanie wygrać na polu walki. Musimy o tym pamiętać" - napisał Daniłow.
W ocenie Daniłowa, Ukraina jest dziś w zupełnie innym położeniu niż była rok wcześniej. Kijów może liczyć na potężne wsparcie militarne z Zachodu, a do tego wiara w narodzie jest większa niż kiedykolwiek przedtem. Ukraińcy wierzą, że Rosjan można pokonać i zasmakować zwycięstwa przy ugruntowanych strukturach politycznych, a to tylko przysporzy Moskwie problemów na froncie.