Sołowjow grzmi. "Musimy wejść do Berlina!"
Nikt dawno nie wyprowadził z równowagi kremlowskich propagandystów tak bardzo jak Olaf Scholz. Jego deklaracja z Davos, że "rosyjska agresja musi przegrać", rozsierdziła między innymi Władimira Sołowjowa. - Musimy zająć Berlin i nigdy go nie opuścić - wykrzykiwał w studiu do mikrofonu.
20.01.2023 | aktual.: 20.01.2023 13:16
- Scholz powiedział, że rosyjska agresja musi przegrać. Scholz! To znaczy, że mu musimy wejść do Berlina, by już nigdy go nie opuścić! - wykrzykiwał Sołowjow, robiąc groźne miny.
Zresztą zaraz zaatakował również prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Ten z kolei podpadł Rosjaninowi deklaracją, że niebawem wyśle do Ukrainy lekkie czołgi bojowe AMX 10-RC.
- Macron chce wysłać swoje czołgi na kołach. To znaczy, że musimy też wjechać do Paryża, by nasze jednostki zostały tam na zawsze - grzmiał teatralnie.
Zobacz także
"Głupi Gorbaczow i Jelcyn"
Sołowjow dalej zaatakował byłych rosyjskich przywódców - Michaiła Gorbaczowa, Borysa Jelcyna i Nikitę Chruszczowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Gorbaczow i Jelcyn byli głupcami, bo wycofali nasze wojska z Europy Wschodniej. Chruszczow kretynem, który zamknął naszą bazę wojskową w Finlandii (chodzi o bazę sowieckiej marynarki wojennej w Porkkala zlikwidowaną w 1956 r. - red.). Wszyscy ci ludzie (zachodni politycy – red.) schowaliby się teraz, milczeliby. Nie byłoby sankcji, nic! - podsumował najważniejszy z propagandystów Putina.
Fińskie czołgi trafią na Ukrainę?
Nieprzypadkowo Finlandia znalazła się w monologu Sołowjowa. Kraj ten rozważa bowiem dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard, o ile powstanie europejska koalicja w tej sprawie. Według prezydenta Sauliego Niinisto, ewentualna liczba przekazanych fińskich czołgów "nie może być duża". Powodem jest sąsiedztwo Rosji oraz to, że formalnie Finlandia nie jest jeszcze członkiem NATO (jest w trakcie procesu akcesyjnego wspólnie ze Szwecją). Na stanie fińskich sił zbrojnych jest około 200 Leopardów.
W czwartek wieczorem prezydent Niinisto wraz z parlamentarną komisją polityki zagranicznej i bezpieczeństwa zdecydowali również o zaangażowaniu maksymalnie 50 wojskowych w szkoleniu ukraińskiej armii.
Źródło: PAP/Twitter