Ireneusz Łyszcz jest prokuratorem apelacyjnym w Lublinie od czasu, gdy poprzedni minister sprawiedliwości Stanisław Iwanicki powołał prokuratora Włodzimierza Blajerskiego na funkcję prokuratora krajowego. Blajerski odszedł razem z Iwanickim, potem minister Barbara Piwnik wyznaczyła na funkcję po Blajerskim Andrzeja Kaucza, którego zresztą wcześniej Iwanicki ściągnął do resortu z prokuratury we Wrocławiu.
Prokurator Kazimierz Olejnik był z kolei prokuratorem okręgowym w Łodzi. Po rozbiciu przez prokuraturę, UOP, CBŚ i policję tzw. łódzkiej ośmiornicy Olejnik otrzymał od ówczesnego ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego nominację na prokuratora apelacyjnego, jednak wciąż kierował prokuraturą okręgową. Dopiero niedawno Olejnik został szefem Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi.
Zastrzegający sobie anonimowość informator PAP z prokuratury powiedział we wtorek, że Łyszcz i Olejnik to nie jedyni kandydaci na funkcję po Andrzeju Kauczu. Są także wśród nich osoby z Prokuratury Krajowej. (an)
![Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]](https://v.wpimg.pl/ODBmNzQ1YCUjDzhJfkptMGBXbBM4E2NmN090WH4CenQ6QigTPVQ9ITICYB0jRD8lNR1gCj0eLjQrQjhLflUmNzIBLwN-VCImJwlhSWlUd3BzCH1XZwIsJ29ZLUNiHHcmdVxjGGgFf3xyC3lOZFAuZj8)
