Olejniczak: SLD nie przygotowuje na mnie zamachu
Żadnego zamachu na moje stanowisko nie będzie. Większość członków SLD uważa, że jestem dobrym przewodniczącym - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" lider SLD Wojciech Olejniczak.
Rzeczpospolita: Boi się pan majowej konwencji SLD? Pojawiają się pogłoski, że może być wykorzystana do zmiany na stanowisku przewodniczącego partii?
Wojciech Olejniczak: Żadnego zamachu na moje stanowisko nie będzie. Większość członków SLD uważa, że jestem dobrym przewodniczącym. A ja nie zamierzam przerwać działalności. Moje działania są nastawione na wiele lat. Sojusz być może powoli, ale konsekwentnie się zmienia.
Ale wyniki SLD w sondażach wciąż nie są zbyt wysokie.
- Nasze notowania będą szły w górę. (...)Zapewniam, że już dzisiaj wynik wyborczy Lewicy i Demokratów byłby dla innych partii wielkim zaskoczeniem, bo ludzie dostrzegli, jaką małą wartość ma rządząca koalicja.
Ale czy umiecie wykorzystać to jasne stanowisko, aby przysporzyć lewicy głosów?
- W tej sprawie robimy bardzo dużo. Nie zgadzamy się na zmianę konstytucji. Obecną ustawę antyaborcyjną uważamy za złą i w przyszłości będziemy zabiegali o to, żeby ją zmienić. Poza tym to my zmusiliśmy Platformę Obywatelską, żeby otwarcie powiedziała, czy jest za, czy przeciw ochronie życia od poczęcia.