Olaf Jansen: ci ludzie są wyrzucani z samochodów
- Ci ludzie są często wyrzucani z samochodów lub ciężarówek tuż przed granicą. Wchodzą do Niemiec przez jeden z mostów, więc policjanci właściwie już na nich czekają i od razu zawożą do ośrodka. Tak zwane "taksówki" czasami przewożą ludzi przez granicę i wysadzają w przypadkowym miejscu, czasami samochód wydaje się podejrzany i zostaje zatrzymany. Przemytnicy są wówczas natychmiast aresztowani, a migranci przywożeni do naszego obozu - mówi WP o migrantach przekraczających polsko-niemiecką granicę Olaf Jansen, dyrektor Centralnego Urzędu ds. Cudzoziemców w Eisenhüttenstadt.