Skandal w Ukrainie. Nie wysłali ani jednego pocisku, teraz wyszło na jaw

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o wykryciu procederu korupcyjnego. Z budżetu państwa skradziono ok. 1,5 mld hrywien (ok. 40 mln dolarów) przeznaczonych na zakup amunicji dla armii. Podejrzani to pracownicy resortu obrony i kierownictwo firmy zbrojeniowej.

Próbowali okraść Ukrainę z pieniędzy na amunicję. Urzędnicy zatrzymani
Próbowali okraść Ukrainę z pieniędzy na amunicję. Urzędnicy zatrzymani
Źródło zdjęć: © SBU
Adam Zygiel

28.01.2024 | aktual.: 28.01.2024 13:41

Śledczy ustalili, że w sierpniu 2022 roku pracownicy ministerstwa obrony zawarli umowę na zakup amunicji z dostawcą Lwiwskyj Arsenał. Po otrzymaniu całej sumy od resortu przedsiębiorstwo przelało część pieniędzy na konto zagranicznego podmiotu, który miał dostarczyć Ukrainie amunicję.

Firma nie wysłała jednak ani jednego pocisku, a otrzymane środki przekierowała na konta powiązanej struktury na Bałkanach - czytamy w komunikacie opublikowanym przez SBU w sobotę wieczorem. Reszta pieniędzy od ministerstwa znajdowała się na kontach ukraińskiej firmy w kijowskim banku.

Środki miały być przeznaczone na zakup 100 tys. sztuk amunicji moździerzowej dla ukraińskiej armii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pięć osób zamieszanych

Pięć osób, które według śledczych są zamieszane w proceder, poinformowano o możliwości popełnienia przestępstwa.

Jedną z nich zatrzymano podczas próby opuszczenia Ukrainy. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności i konfiskacja majątku. Skradzione pieniądze zostały zajęte i mają wrócić do budżetu państwa.

Źródło artykułu:PAP
ukrainasbuwojna
Zobacz także