Około 80 chasydów przyjechało z modlitwą do cadyka
Do Lelowa, dla uczczenia 194. rocznicy śmierci cadyka Dawida Bidermana, przyjechało około 80 chasydów. Kolejnych prawie 300 ortodoksyjnych Żydów przyleci do Pyrzowic w poniedziałek - zapowiada "Dziennik Zachodni".
W tym roku chasydzi pielgrzymują w dwóch grupach. Goście, którzy modlą się w ohelu (kapliczce nad grobem) cadyka, przyjechali z Europy i USA. Będą świętować szabas w Lelowie. Jakub Horowitz ma 21 lat. Jest studentem. Mieszka w Nowym Jorku. Jestem po raz pierwszy w Polsce. Stąd pochodzi mój dziadek. Cadyk Dawid jest dla nas łącznikiem z Bogiem. To był święty człowiek. Jestem szczęśliwy, że mogę się modlić na jego grobie - mówi Jakub.
Chasydzi odmawiają kadisz - modlitwę za zmarłych. Aby można było zmówić tę modlitwę, musi się zebrać dziesięciu wierzących Żydów. Tylu nie ma lelowskich Żydów - z Holocaustu ocalało siedmiu. Przed drugą wojną światową stanowili około 45% mieszkańców Lelowa. Wiosną 1943 r. hitlerowcy wywieźli do obozu koncentracyjnego w Treblince ostatnich lelowskich Żydów.
Z czasów przed II wojną światową pozostała parterowa zabudowa w rynku. Do domków wchodzi się wprost z chodnika. Tak jak przed kilkudziesięciu laty. Na framugach są dzwonki. Może w miejscach, gdzie kiedyś były mezuzy (pudełeczka z umieszczonym w środku fragmentem Pisma), które pobożny Żyd przed wyjściem z domu zawsze dotyka i modli się o miłość. Po II wojnie światowej chasydzi zaczęli przyjeżdżać w 1989 roku, po tym gdy zaczęły się poprawić stosunki polsko-izraelskie.
Fundacja Nisenbaumów zlokalizowała grób cadyka Dawida na terenie Gminnej Spółdzielni. Chasydzi wierzą, że cadyk Dawid miał dar uzdrawiania i prorokowania. Według podań był chromy, ale podczas rytualnych chasydzkich tańców odzyskał pełnię władzy w nodze i mógł uzdrawiać także innych chorych. A Napoleonowi ciągnącemu na Rosję, gdy cesarz zwrócił się do niego o radę, przepowiedział klęskę.
Ortodoksyjni Żydzi zostawiają w ohelu karteczki z prośbami i modlitwami. Wierzą, że cadyk Dawid pomoże im w ich spełnieniu. Chasydzi nie tylko się modlą. Potrafią też się bawić. Na koniec szabasu wydają ucztę. Wtedy śpiewają, tańczą, Ale tylko w swoim towarzystwie. Nie dopuszczają do zabawy kobiet. Te nie mają wstępu za próg. (PAP)