Zarzuty dla dwóch kontrolerów lotów ze Smoleńska
Niezależnie od badań komisji, wyjaśnianiem przyczyn tragedii i ich oceną prawno-karną zajmują się prokuratury. Główne polskie śledztwo ws. katastrofy prowadzi Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Jeszcze w sierpniu 2011 roku postawiła ona zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych dwóm oficerom, którzy w 2010 roku zajmowali dowódcze stanowiska w 36. specpułku. Chodziło o organizację lotu w zakresie wyznaczenia i przygotowania załogi samolotu. Podejrzani nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Za zarzucany czyn grozi im do trzech lat więzienia.
24 marca tego roku - po uzyskaniu kompleksowej opinii biegłych - Warszawska Prokuratura Okręgowa wydała także postanowienie o postawieniu zarzutów dwóm kontrolerom lotów ze Smoleńska. Jednemu zarzuca się sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy, a drugiemu - nieumyślne sprowadzenie katastrofy. Formalnie grozi im do ośmiu lat więzienia. Uruchomiono procedurę co do ogłoszenia im postanowień i przesłuchania w charakterze podejrzanych.