Ojciec zostawił dziecko w samochodzie. Kiedy wrócił, już nie żyło
Do tragicznego zdarzenia doszło w pobliżu Giessen (Niemcy). Ojciec zostawił swojego 18-miesięcznego syna w samochodzie. Kiedy wrócił po paru godzinach, dziecko już nie żyło. Chłopiec zmarł z przegrzania.
29.06.2023 | aktual.: 29.06.2023 06:38
21 czerwca w Verbandsgemeinde koło Giessen doszło do tragicznej śmierci 18- miesięcznego chłopca. Jak donosi niemiecka gazeta "Bild", ojciec zostawił dziecko rano w nagrzanym samochodzie i wrócił po nie dopiero po kilku godzinach.
Zobaczył, że chłopiec nie rusza się i próbował zareagować, wybrał numer alarmowy. Kiedy przyjechali ratownicy, okazało się, że jest już za późno. Dziecko zmarło z przegrzania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziecko zmarło w nagrzanym samochodzie
Trwa dochodzenie, a ojciec podejrzany jest o nieumyślne spowodowanie śmierci. Podczas oględzin ciała stwierdzono, że chłopiec z pewnością zmarł z powodu gorąca.
- Autopsja przeprowadzona na zlecenie prokuratury w Giessen wykazała ostre przegrzanie jako przyczynę śmierci dziecka - powiedział prokurator Thomas Hauburger.
Jak się okazało - ojciec prawdopodobnie zapomniał, że zostawił syna w samochodzie. Niestety takich przypadków co roku jest wiele, a ludzie często nie zdają sobie sprawy, jak niebezpieczne jest zamknięcie "na chwilę" dziecka lub zwierzęcia w nagrzanym pojeździe. Temperatura wewnątrz może wzrosnąć nawet do 60 stopni Celsjusza.
Ponieważ nie są to pojedyncze przypadki niektóre kraje, w tym Włochy wprowadziły specjalne foteliki dla dzieci, wyposażone w systemy ostrzegawcze, które informują o nagrzaniu i konieczności otwarcia drzwi. Brak takiego ulepszenia w pojeździe, w którym podróżuje osoba poniżej 4 roku życia, karane jest grzywną do 300 EUR.
Czytaj też: