Ojciec Rydzyk uspokaja przed COVID-em. Wzywa wiernych na Jasną Górę

Epidemia koronawirusa w Polsce słabnie. Ostatniej doby odnotowano 1679 nowych zakażeń wirusem SARS-CoV-2. Łagodzone są także kolejne obostrzenia - od piątku 21 maja swoją działalność w pomieszczeniach mogą wznowić chociażby kina i teatry.

Nic dziwnego, że z polepszającej się sytuacji chce skorzystać o. Tadeusz Rydzyk, który organizuje pielgrzymkę wiernych i sympatyków Radia Maryja na Jasną Górę. Ta przewidziana jest już w najbliższą sobotę 22 maja.

Do tłumnego uczestnictwa w wydarzeniu o. Rydzyk namawiał na antenie Radia Maryja, którego jest dyrektorem. - Mówią, że trwa pandemia, ale przecież trzeba żyć. Idziesz do sklepu, uprawiasz sport, idziesz do pracy, nie bój się kościoła i Jasnej Góry. Plac jasnogórski jest duży. Będziemy na wolnym powietrzu - podkreślał o. Tadeusz Rydzyk.

Jak zaznaczył dyrektor, na pielgrzymce nie ma się czego bać. - Skończmy wreszcie ze strachem i straszeniem kościołem. Przybywajcie prywatnymi pojazdami, pociągami i autobusami - mówił duchowny, namawiając przy tym do zapraszania najbliższych, "by przybyli do Matki Najświętszej".

Pielgrzymkę sympatyków Radia Maryja w sobotę 22 maja poprzedzi pielgrzymka piesza z Łowicza. Ta jest już w drodze i dotrze na Jasną Górę w sobotę około godziny 15.

Przed rokiem z powodu pandemii koronawirusa jej uczestnicy napotkali pewne problemy. Grupa przekroczyła liczbę 50 pątników (taki limit ustanowił wówczas GIS - red.), za co została zatrzymana w rejonie miejscowości Słupia. W tym roku może w niej uczestniczyć 300 osób - do tej puli nie liczą się pielgrzymi, którzy zostali w pełni zaszczepieni przeciwko koronawirusowi.

Pielgrzymom zaleca się także stosowanie zasady dystansu społecznego, a także dodatkową dbałość o higienę i dezynfekowanie rąk. Dodatkowo poleca się, by osoby udające się na Jasną Górę miały zapewnione miejsca w namiotach lub pokojach jednoosobowych. Wyjątkiem są tu rodziny, które mogą przebywać razem.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"