Ojciec pokazał, co kryje się w zabawkach do kąpieli. Ostrzega wszystkich rodziców
Wystarczyło ścisnąć gumowego pirata, żeby zaczął "wypluwać z siebie" czarne skrawki. Jack Toepfer, który jest ojcem od kilku lat, pokazał, co kryje się w popularnych zabawkach do kąpieli. Teraz apeluje do wszystkich rodziców: "Wyrzućcie to!"
Filmik, na którym Joe pokazuje, co kryje się w środku gumowej zabawki jego dziecka, obejrzało już kilkanaście tysięcy osób. Mężczyzna opublikował je w serwisie YouTube jako przestrogę za wszystkich, którzy pozwalają swoim dzieciom bawić się czymkolwiek podczas kąpieli.
W przypadku Jacka wybór padł na gumowego pirata, który piszczy przy ściśnięciu. I nie tylko piszczy. Kiedy mężczyzna po kąpieli ścisnął zabawkę, ta zaczęła "wypluwać" czarne skrawki czegoś oślizgłego. Okazało się, że to nic innego jak pleśń.
Trudno się dziwić, że ten popularny grzyb pojawił się w środku pirata. Zabawki do kąpieli cały czas znajdują się w wilgotnym i ciepłym otoczeniu. Rzadko kiedy są dokładnie czyszczone i suszone. To idealna pożywka dla wszelkich drobnoustrojów, w tym pleśni.
O tym, jak szkodliwy jest grzyb, chyba nikomu przypominać nie trzeba. Dla zapominalskich wspomnimy jednak, że pleśń może powodować podrażnienie układu oddechowego, astmę, alergię, podrażnienie oczu, zesztywnienie stawów i wiele, wiele innych.
Zobacz też: Dlaczego należy wyrzucać zainfekowane pleśnią produkty?
Dlatego tak ważne jest, żeby sprawdzać, czym bawi się nasz maluch i pilnować, żeby wszystkie zabawki były wyczyszczone. Najlepiej, żeby w trakcie kąpieli dziecko zrezygnowało z zabawek. Jeśli jest to niemożliwe, zadbajmy o to, żeby były to zabawki proste, bez ukrytych zakamarków, w których może rozwijać się grzyb. A po kąpieli dokładnie suszmy każdą z nich.
Wszystkie dostępne kody rabatowe i promocje w Smyku znajdziesz na stronie Smyk kody rabatowe.