Ogromne wydatki posłów na korespondencję. Kto wydał najwięcej?
W roku wyborczym znacznie wzrosły wydatki na korespondencję i ogłoszenia ze środków na biura posłów - ujawnia "Rzeczpospolita". Rekordzistą jest Grzegorz Piechowiak z PiS.
Co musisz wiedzieć?
- Wydatki na korespondencję i ogłoszenia w samym 2023 roku wyniosły 10,4 mln zł, podczas gdy ich suma z lat 2019-2022 wyniosła 11,9 mln zł.
- Najwięcej wydał poseł PiS Grzegorz Piechowiak, bo 204,3 tys. zł, co jest dziesięciokrotnie większą sumą niż rok wcześniej.
- Mateusz Morawiecki w 2023 r. wydał 106,1 tys. zł, co stanowi 98 proc. jego wydatków na ten cel w całej kadencji.
W roku wyborczym 2023 posłowie znacznie zwiększyli wydatki na korespondencję i ogłoszenia. Jak podaje "Rzeczpospolita", były premier Mateusz Morawiecki wydał wówczas 106,1 tys. zł, co stanowi 98 proc. jego całkowitych wydatków na ten cel w całej kadencji. Wcześniej, w 2022 r., nie wydał ani złotówki, a w 2021 r. - 2,2 tys. zł.
"To jeden z przykładów pokazujących, jak znacznie w 2023 r. poszły w górę wydatki na korespondencję i ogłoszenia, opłacane przez posłów z publicznych pieniędzy" - zaznacza gazeta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypadkiem odkrył karty? Prof. Marciniak o "ważnym sygnale" od Putina
Jak zwraca uwagę dziennik, posłowie co miesiąc dostają na swoje biura poselskie 23,3 tys. zł, przy czym kwota ta jest regularnie waloryzowana, a np. w 2023 r. wynosiła 19 tys. zł. "Z tych pieniędzy posłowie opłacają m.in. pensje pracowników, koszty najmu i paliwo do prywatnych aut, a o tym, że wśród wydatków zdarzają się zaskakujące pozycje, regularnie donoszą media. Np. już w październiku ubiegłego roku zwróciliśmy uwagę właśnie na podejrzane wydatki na korespondencję i ogłoszenia" - czytamy w "Rz".
Kto został liderem wydatków?
Gazeta podkreśla, że więcej wiadomo na ten temat dzięki analitykowi danych politycznych i twórcy newslettera Wideris News Radosławowi Karbowskiemu, który podliczył i przeanalizował wydatki z biur wszystkich posłów, by zbadać, czy w roku 2023 miał miejsce ogólnosejmowy trend. I okazało się, że tak. "W roku wyborczym wszyscy posłowie wydali na korespondencję i ogłoszenia 10,4 mln zł, czyli mniej więcej tyle, co w latach 2019-2022, gdy wydatki sumowały się do 11,9 mln zł. Np. w 2022 r. na ogłoszenia i korespondencję poszło 5,1 mln zł, o połowę mniej niż rok później" - zaznacza dziennik.
Liderem wydatków w 2023 r. okazał się Grzegorz Piechowiak z PiS, który przeznaczył na korespondencję i ogłoszenia aż 204,3 tys. zł. Na podium znaleźli się też Jacek Żalek (203,7 tys. zł) i Waldemar Andzel (190,1 tys. zł), również z PiS. Wszyscy trzej posłowie znacznie zwiększyli swoje wydatki w porównaniu do roku poprzedniego.
Wśród posłów, którzy znacznie zwiększyli swoje wydatki, znalazła się także była minister rodziny Marlena Maląg, która w 2023 r. wydała 158,6 tys. zł, czyli dwuipółkrotnie więcej niż rok wcześniej. Choć w czołówce zestawienia znajdują się głównie posłowie PiS, są też nazwiska z innych klubów - Adam Cyrański z KO wydał 151,5 tys. zł, a Tomasz Nowak, również z KO, 127,5 tys. zł.
Czytaj też: