Tajemnicza śmierć rolnika. W tle walka gangstera o majątek nad morzem

Prokuratura Rejonowa w Pucku bada okoliczności śmierci rolnika z Kosakowa. Majątek wart 8 mln zł chce przejąć jego bratanek, były szef gangu z prawomocnym wyrokiem na koncie.

Policja. Zdjęcie ilustracyjne
Policja. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | DAREK11
Paulina Ciesielska

Co musisz wiedzieć?

  • Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Pucku: Ciało 77-letniego Stanisława znaleziono 31 stycznia w jego domu w Kosakowie. Mężczyzna miał obrażenia głowy i ranę kłutą potylicy.
  • Majątek wart 8 mln zł: Chodzi o 7 hektarów gruntów nad morzem w Kosakowie i Kazimierzu. Bratanek zmarłego, Rajmund W., chce przejąć te tereny.
  • Kontrowersje wokół aktów notarialnych: W 2020 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku unieważnił umowy notarialne, które Rajmund W. zawarł z rolnikiem w 2011 r.

Prokuratura Rejonowa w Pucku bada okoliczności śmierci 77-letniego Stanisława z Kosakowa. Ciało mężczyzny znalazł jego krewny 31 stycznia. Ofiara miała obrażenia głowy oraz ranę kłutą potylicy. Według nieoficjalnych informacji w pomieszczeniu, gdzie znaleziono zwłoki, panował bałagan.

Śledztwo zostało wszczęte w sprawie zabójstwa, ale jak zastrzega prokuratura, kwalifikacja prawna czynu może ulec zmianie. Tym bardziej że wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują, iż bezpośrednią przyczyną zgonu było wychłodzenie organizmu.

- Natomiast ujawniona rana kłuta w tylnej części szyi zmarłego, według biegłych, mogła powstać wskutek działania ostrego narzędzia i mogła być zadana ręką obcą z użyciem noża - przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński. Biegli nie wykluczają jednak, że "rana mogła powstać także w wyniku np. samookaleczenia się o ostrą krawędź bliżej nieokreślonego przedmiotu", tj. podczas upadku 77-latek mógł nadziać się na gwóźdź czy coś podobnie ostrego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zapytaliśmy seniorów o udany związek. Odpowiedzi chwytają za serce

Gangster chce przejąć majątek

Rajmund W. ps. Mundek chce przejąć 7 hektarów gruntów nad morzem. Bratanek zmarłego w 2017 r. został prawomocnie skazany na 8 lat więzienia za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, kradzieże luksusowych aut, przemyt kilograma kokainy i wyłudzenie 30 tys. zł kredytu.

W 2011 r. doszło do sporządzenia aktów notarialnych, które przekazywały W. wart 8 mln zł majątek wuja. O przepisaniu całego majątku na bratanka pan Stanisław dowiedział się przypadkowo w urzędzie gminy. Wtedy też próbował zainteresować sprawą prokuraturę, ale ta w 2013 r. po kilku przesłuchaniach umorzyła śledztwo.

W 2014 r. rolnik złożył pozew o unieważnienie aktów notarialnych, a w 2020 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku unieważnił umowy, w których rolnik wbrew swojej woli wyzbył się majątku. Po wniesionej kasacji Sąd Najwyższy uchylił ten wyrok w lutym 2024 r., przekazując sprawę do ponownego rozpoznania.

Przed śmiercią pana Stanisława nie doszło do wznowienia procesu przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku.

Czytaj także:

Źródło artykułu:PAP
śmierćmajątekgangster

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (35)