Ogromne centrum erotyczne powstanie w Amsterdamie. Zniknie dzielnica czerwonych latarni
Są już konkretne plany przeniesienia legalnej prostytucji z centrum Amsterdamu poza miasto. Dzielnica czerwonych latarni ma zniknąć z krajobrazu stolicy Holandii i zostać przeniesiona na obrzeża. Ma tam powstać pięciopiętrowe centrum erotyczne.
Amsterdam chce pozbyć się słynnej dzielnicy czerwonych latarni
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Amsterdam na świecie znany jest z dwóch rzeczy: legalnych sklepów z marihuaną oraz z działającej od lat dzielnicy czerwonych latarni. Tam, spragnieni rozkosznych doznań mogą całkowicie legalnie skorzystać z usług prostytutek. Jednak Rada Miejska od dawna rozgląda się za miejscem, gdzie można byłoby przenieść erotyczny biznes i uczynić centrum bardziej przyjaznym turystom.
W lutym radni ogłosili trzy nowe lokalizacje, w których miałby zostać wybudowany wielopiętrowy kompleks uciech ze 100 pokojami, barami i miejscami rozrywek. Całość ma powstać na obszarze o powierzchni 5000 metrów kwadratowych. Szybko jednak znaleźli się przeciwnicy wybudowania centrum erotycznego.
Niechętne inwestycji są głównie firmy i instytucje, które znajdują się w pobliżu planowanej inwestycji. Swój sprzeciw wyraziła już Europejska Agencja Leków, która przeniosła się do Amsterdamu w 2019 roku po Brexicie. Unijny organ nadzorujący szczepionki stwierdził dziś, że zrujnuje on spokój w pobliżu jego holenderskiej siedziby.
To jednak nie koniec zmian, bo burmistrz miasta Femke Halsema rozważa ograniczenie liczby kawiarni z marihuaną i wprowadzenie zakazu obsługi zagranicznych turystów, co prawdopodobnie spotka się ze sprzeciwem lokalnych radnych. Przed pandemią COVID-19, miasto przyciągało 20 milionów turystów rocznie i było znane z życia nocnego oraz kawiarni i barów sprzedających produkty zawierające marihuanę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sceny jak z filmu akcji. Pijany 19-latek wjechał w radiowóz
Podstawowym celem zmian w centrum stolicy Holandii jest "wzmocnienie różnorodności kulturowej i lokalnej tożsamości", a także stworzenie "bardziej dostępnej przestrzeni publicznej i więcej zieleni".
