Ogłoszenie o pracy: poszukiwany obrońca krzyża
Poszukiwany obrońca krzyża. Zakres obowiązków: czuwanie przy krzyżu ustawionym w celu obrony miejsca lub obiektu. Wymagania: znajomość podstawowych polskich modlitw i pieśni religijnych, dyspozycyjność, umiejętność współpracy w grupie - ogłoszenie tej treści pojawiło się na portalu praca.gratka.pl.
Brzmi sensacyjnie. Postanowiliśmy sprawdzić, kto jest pracodawcą. Anons odsyła do profesjonalnie wykonanej strony pracowni stolarskiej Bogdana Kotlewskiego z Radomia. Czytamy na niej o krzyżu, jako nowej, cudownej broni, która pozwoli wyegzekwować różne roszczenia: "Obserwujemy bezsilność zwykłych ludzi w konfrontacji z urzędnikami (...) Nowa oferta firmy Kotlewski ma pomóc przywrócić równowagę sił, dając do ręki broń, która pomoże walczyć o swoje prawa".
Autor strony zachwala dalej: "W ciągu kilku dni wykonamy krzyż i zapewnimy ludzi, którzy będą przy nim czuwać. Nie dopuścimy do wejścia na teren niepożądanych osób. Obecność krzyża gwarantuje przewagę nad służbami porządkowymi. Cena do indywidualnego ustalenia, w zależności od rodzaju akcji. Wszyscy nasi pracownicy zostali przeszkoleni, są osobami wierzącymi, odnoszącymi się do krzyża z należytym szacunkiem i troską".
Na stronie znajduje się numer telefonu pana Bogdana, stolarza. Przez cały dzień nikt jednak go nie odbiera, nie dostajemy też odpowiedzi na SMS-ową próbę kontaktu. Pracownicy sklepów, które mieszczą się w Radomiu pod tym samym adresem, mówią, że żadnej pracowni stolarskiej tam nie ma. Możliwe więc, że ktoś zrobił sobie żart z zamieszania pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Nie byłby to pierwszy raz. W internecie pojawiły się między innymi proste gry komputerowe. Celując w sylwetki m.in. Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego można próbować usunąć "przeciwników krzyża", a nawet ustawić pod Pałacem Prezydenckim kolejne krzyże.
Przeczytaj więcej w serwisie NaszeMiasto.pl.