Ogień na pokładzie promu. Ludzie skakali za burtę. 31 osób nie żyje
Co najmniej 31 osób nie żyje w wyniku pożaru promu na Filipinach. Zwyczajny rejs zamienił się w koszmar śpiących pasażerów. MV Lady Mary Joy 3 wypłynął z miasta Zamboanga. Celem było miasto Jolo. W nocy ze środy na czwartek na pokładzie promu pojawił się ogień, który błyskawicznie zajmował kolejne pomieszczenia. Doszło do dramatycznej akcji ratunkowej. Spanikowani ludzie skakali w nocy do morza. Poszkodowanych wyciągała z wody straż przybrzeżna i marynarka wojenna. W ten sposób uratowano ponad 200 osób, w tym 35 członków załogi. Ratownicy wciąż szukają co najmniej siedmiu osób, które zostały uznane za zaginione. Na ten moment nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Agencja AP pokazała nagranie z promu po akcji strażaków i ratowników. W sprawie wszczęto śledztwo.